Obowiązująca od 31 marca br. ustawa o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (zwana: specustawą), miała za zadanie wprowadzenie szeregu ulg dla przedsiębiorców, które miały zapobiec negatywnym skutkom ekonomicznym epidemii koronawirusa. Niestety, część zapisów tej ustawy jest tak napisana, że przy wadliwej interpretacji - zamiast pomóc przedsiębiorcy, może go wpędzić w jeszcze większe tarapaty.

Zobacz również: Dziurawa tarcza antykryzysowa - biznes punktuje braki >>

Rząd pomógł galeriom, a nie zamkniętym w nich sklepom >>

Trudna interpretacja przepisów

- Doskonałym tego przykładem jest regulacja dotycząca najmu powierzchni handlowych w centrach handlowych – wskazuje Małgorzata Militz, doradca podatkowy, partner w kancelarii GWW. W przypadku obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m.kw., przepisy specustawy przewidują czasowe wygaśnięcie zobowiązań stron umowy najmu powierzchni handlowej w okresie obowiązywania w nich zakazu handlu. Jej zdaniem, wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że specustawa przewiduje, że to czasowe wygaśnięcie zobowiązań z najmu przestaje wiązać wynajmującego, jeśli najemca nie złoży wynajmującemu w terminie trzech miesięcy od dnia zniesienia zakazu handlu w lokalu, oferty przedłużenia obowiązywania umowy na dotychczasowych warunkach o okres obowiązywania zakazu przedłużony o sześć miesięcy. 

Czytaj w LEX: Wydłużenie terminów w procedurach skarbowych w trakcie epidemii koronawirusa >

 

Najem zawieszony, ale podatki płacić trzeba

Jak tłumaczy z kolei Sylwia Lubelczyk, radca prawny w GWW, powiązanie wygaśnięcia zobowiązań obu stron z umowy najmu, ze złożeniem przez najemcę w określonym terminie oferty przedłużenia umowy na dotychczasowych warunkach - budzi już teraz wątpliwości interpretacyjne, które mogą być rozstrzygane z dużą szkodą dla przedsiębiorców. Pokazuje przykład wydanego przez Polski Fundusz Rozwoju „Przewodnika Antykryzysowego dla Przedsiębiorców”.

Czytaj w LEX: Co powinien zrobić pracodawca jeśli u pracownika stwierdzono koronawirusa? >

- Jeśliby zastosować się do rozwiązania zaproponowanego w tym poradniku, to pomimo że wynajmujący nie może w okresie obowiązywania zakazu handlu żądać od najemcy zapłaty należności z najmu, to powinien wystawiać jednak na bieżąco w okresie obowiązywania zakazu handlu faktury z tytułu najmu i odprowadzać od nich podatek VAT (i wykazać przychód) – podkreśla Małgorzata Militz. Zdaniem Polskiego Funduszu Rozwoju, dopiero po złożeniu w terminie przez najemcę przedmiotowej oferty przedłużenia umowy, wynajmujący ma prawo skorygować faktury wystawione najemcy za okres obowiązywania zakazu handlu oraz  może wystąpić o zwrot podatku dochodowego i VAT z tytułu takich faktur. 

Zobacz również: Skarbówka chce zarobić na koronawirusie >>

Ważny interes fiskusa, nie stron umowy najmu

Sylwia Lubelczyk zauważa jednak, że taka interpretacja nie uwzględnia tego, że ze specustawy wynika, że zobowiązania z tytułu najmu wygasają od razu z momentem wprowadzenia zakazu handlu, a nie dopiero wtedy jeśli najemca złoży w terminie ofertę przedłużenia umowy najmu. - Czym innym jest uchylenie skutku wprowadzenia zakazu handlu w postaci wygaśnięcia zobowiązań z najmu z chwilą bezskutecznego upływu terminu na złożenie przez najemcę oferty przedłużenia umowy najmu, a czym innym - uzależnienie zaistnienia tego wygaśnięcia od złożenia przez najemcę tej oferty – wskazuje ekspertka.

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie kolegialnych organów spółek kapitałowych w dobie epidemii koronawirusa >

Przyjęcie takiej interpretacji, sprawia że wynajmujący z jednej strony nie może w okresie obowiązywania zakazu handlu żądać od najemcy zapłaty należności z najmu, z drugiej – musi na bieżąco wystawiać w okresie obowiązywania zakazu handlu faktury z tytułu najmu i odprowadzać od nich podatek VAT. 

Zobacz procedurę w LEX: Narzędzia podatkowe wspierające zwalczanie pandemii koronawirusa >

 

Sprawdź również książkę: Przegląd Podatkowy - Nr 4/2020 [348] >>


- Nasuwa się pytanie, jak ma się taka wykładnia do założeń specustawy, gdzie wskazywano, że „umowy najmu albo inne umowy o korzystanie z powierzchni w tych galeriach powinny zostać czasowo wygaszone, aby najemcy i wynajmujący nie byli zobowiązani do wzajemnych świadczeń, generujących dla obu stron koszty w tym okresie.”  Wniosek z tego jest oczywisty, wprowadzona ulga zabezpiecza jedynie interesy fiskusa, a nie stron najmu – podsumowuje Małgorzata Militz.

Tarcza antykryzysowa - pakiet osłonowy dla pracodawców i pracowników >