Serwis Prawo.pl dotarł do wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli dotyczącej organizacji i polityki kadrowej Służby Celno-Skarbowej (dalej: SCS). Kontrolą objęty został okres od 1 stycznia 2019 r. do 31 marca 2023 r. Według NIK, działania podejmowane przez szefa KAS w kontrolowanym okresie nie wpłynęły w okresie objętym kontrolą w istotny sposób na poprawę wykonywania zadań przez SCS.

- Szef KAS co do zasady prawidłowo, lecz nieskutecznie, prowadził politykę kadrową dotyczącą SCS. Uposażenia w Służbie Celno-Skarbowej na przestrzeni lat 2019–2022 wzrosły średnio o 22  proc., podjęto działania mające na celu ujednolicenie siatki płac, wzrosła liczba awansowanych w stopniu funkcjonariuszy. Niemniej fluktuacja funkcjonariuszy w całym okresie objętym kontrolą kształtowała się na wysokim poziomie 19,3 proc. Również liczba wakatów na koniec 2022 r. była wyższa niż na koniec 2019 r. Działania mające na celu zmniejszenie liczby wakatów i poziomu fluktuacji funkcjonariuszy podjęto w zdecydowanej większości dopiero w 2021 r., tj. w roku, w którym wystąpiły już negatywne zjawiska związane z wysokim poziomem rezygnacji funkcjonariuszy ze służby – stwierdziła NIK.

Co więcej, w tym okresie sukcesywnie malała liczba funkcjonariuszy, którzy byli zaangażowani w kontrole SENT. Chodzi tu o monitorowanie przewozu towarów. Na koniec I kwartału 2023 r. przedmiotowe zadania realizowało 542 funkcjonariuszy, tj. jedynie 38 proc. minimalnej zaplanowanej obsady na co, w ocenie NIK, wpływ miał brak monitorowania przez szefa KAS polecenia kierowania w pierwszej kolejności funkcjonariuszy do zadań zarezerwowanych dla nich w ustawie o KAS. - W toku kontroli szef KAS nie wskazał jednoznacznie, dlaczego nie został zapewniony minimalny poziom etatów funkcjonariuszy SCS realizujących kontrole SENT, a przeciwnie, ich liczba sukcesywnie malała – czytamy w ocenie ogólnej.

A jak wyglądały szczegółowe ustalenia kontrolerów?

Czytaj również: Reforma KAS to dziś braki kadrowe i braki wykwalifikowanych ludzi>>

 

Fluktuacja kadr i wakaty

W kontrolowanym okresie 4 lat i 3 miesięcy fluktuacja kadr w grupie funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z poziomu 9,5  proc., odnotowanego w 2019 r., wzrosła w latach 2020–2021 odpowiednio do 17,6  proc. i 23,8 proc., a w 2022 r. obniżyła się do 16,7 proc. Łącznie w latach 2020–2022 odeszło ze służby 2984 funkcjonariuszy, a przyjęto 3409. Fluktuacja kadr o statusie funkcjonariuszy w całym okresie objętym kontrolą kształtowała się na wysokim poziomie 19,3 proc.

Jak stwierdziła NIK, od 2020 r. kierownictwo Krajowej Administracji Skarbowej otrzymywało sygnalne informacje od kierowników jednostek organizacyjnych KAS o wzmożonym zainteresowaniu funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej odejściem ze służby, z powodu możliwości przejścia na emeryturę mundurową. Na koniec 2022 r. uprawnienia do zaopatrzenia emerytalnego miało: 62,9 proc. funkcjonariuszy w Izbie Administracji Skarbowej w Szczecinie, 44,4 proc. funkcjonariuszy pełniących służbę w Izbie we Wrocławiu, 37,3 proc. w Izbie w Warszawie. W Izbie Administracji Skarbowej w Rzeszowie staż służby uprawniający do emerytury posiadało około 50 proc. funkcjonariuszy.

- Działania szefa KAS mające na celu ograniczenie liczby wakatów i poziomu fluktuacji funkcjonariuszy SCS zostały, w zdecydowanej większości, podjęte w 2021 r., tj. w roku, w którym poziom odejść osiągnął najwyższy poziom na przestrzeni kontrolowanego okresu. W ocenie NIK, działania te nie mogły przynieść efektu, gdyż nie miały charakteru działań zapobiegawczych, zaplanowanych w ramach polityki kadrowej dla KAS i realizowanych z wyprzedzeniem w celu niedopuszczenia do wystąpienia sytuacji niepożądanych w tych obszarach – wskazała NIK.

Liczba wakatów w latach 2020–2021 wzrosła w porównaniu do 2019 r., natomiast w 2022 r. nastąpiło zatrzymanie tej tendencji. Na koniec 2022 r. liczba wakatów była niższa niż na koniec roku 2020 i 2021, jednak nadal wyższa niż na koniec 2019 r. W liczbie nowo zatrudnionych funkcjonariuszy znaczny udział miały osoby przyjęte do służby w wyniku przekształcenia stosunku pracy w stosunek służbowy. Przeniesienia funkcjonariuszy z innych służb mundurowych nie miały istotnego znaczenia dla zwiększenia stanu zatrudnienia w SCS.

Czytaj też w LEX: Urlopy funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej >

 


 

Nieprawidłowości w rozliczaniu nadgodzin

Kontrolerzy Izby stwierdzili też, że liczba nadgodzin wypracowanych przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej na przestrzeni lat 2020–2022 wzrosła z 260 tys. do 372 tys., a średnia liczba nadgodzin wypracowanych przez funkcjonariusza wzrosła z 29 w 2020 r. do 35 w 2021 r. i 40 w 2022 r. W kontrolowanych IAS średnia liczba nadgodzin wyniosła od 35 w Izbie w Rzeszowie do 73 w Izbie w Warszawie.

Tymczasem, zgodnie z art. 189 ust. 6 ustawy o KAS, norma przedłużonego czasu służby nie może przekroczyć dla funkcjonariusza 400 godzin w roku kalendarzowym. - W przypadku czterech funkcjonariuszy w Izbie Administracji Skarbowej w Warszawie oraz po jednym w izbach administracji skarbowej w Szczecinie oraz Rzeszowie stwierdzono przekroczenia normy przedłużonego czasu służby.

W Izbach w Warszawie, Rzeszowie i Wrocławiu wystąpiły przypadki składania przez funkcjonariuszy wniosków do Dyrektora Izby o wypłatę uposażenia za przedłużony czas służby w terminach niezgodnych z par. 12 ust. 5 rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie rozkładu czasu służby funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej. W Izbie w Warszawie, Rzeszowie i Szczecinie stwierdzono przypadki wykorzystania zaległego urlopu po terminie określonym w art. 168 Kodeksu pracy.

Czytaj również: Wątpliwe tzw. dodatki starcze w skarbówce dla emerytów z innych służb>>

 

Przyśpieszone awanse szefów KAS

Według NIK, awanse szefów KAS w kontrolowanym okresie odbywały się w przyspieszonym trybie, bez sporządzania rzetelnych uzasadnień. - Wystąpił przypadek awansowania funkcjonariusza o osiem stopni służbowych w przeciągu 16 miesięcy, przy czym zapisany w ustawie o KAS standardowy czas dojścia ze stopnia starszego rachmistrza do stopnia młodszego inspektora powinien zająć 16 lat – zauważa NIK. I podkreśla, że wszystkie awanse, w badanym czasie, miały miejsce z pominięciem minimalnych okresów służby w danym stopniu, o których mowa w art. 197 ust. 1 ustawy Krajowej Administracji Skarbowej, natomiast przy zastosowaniu art. 197 ust. 4 i 4a ustawy o KAS, który przewiduje możliwość skrócenia tych okresów oraz awans o więcej niż jeden stopień. - Nie budzi wątpliwości, że przytoczone przepisy dopuszczają możliwość skrócenia okresu pełnienia służby w danym stopniu służbowym, którego upływ jest warunkiem awansu. Nie oznacza to jednak, że wyjątek, jakim jest skrócenie ww. okresu, może stać się regułą – podkreśla Najwyższa Izba Kontroli. I wskazuje dalej: - W przypadku szefa KAS pełniącego tę funkcję w okresie od 12 maja 2022 r. do 18 grudnia 2023 r., zdaniem NIK ww. przepisy były nadużywane. Ustawa o KAS uzależnia mianowanie na wyższy stopień służbowy m.in. od zajmowanego stanowiska służbowego. Jednak sytuacja awansowania w okresie 16 miesięcy o osiem stopni służbowych, chociaż w typowym trybie (na podstawie art. 197 ust. 1 ustawy o KAS) powinno to zająć 16 lat, wskazuje na naruszenie ww. przepisów. Tak „przyśpieszone” awanse osoby pełniącej wysokie stanowisko w KAS nie realizują bowiem celów ww. przepisów, warunkujących skrócenie czasu pełnienia służby (jako warunku awansu) szczególnymi kwalifikacjami, umiejętnościami czy szczególnie uzasadnionymi przypadkami i nie uwzględniają tego, że określają one odstępstwo od podstawowych reguł awansowania. Skrócenie ww. okresów ma więc charakter wyjątkowy, tym samym nie powinno być de facto zwykłą praktyką, również w przypadku osób na kierowniczych stanowiskach w KAS.

Według NIK, praktyka nadużywająca przepisy umożliwiające skrócenie czasu służby (jako warunku awansu) jest zjawiskiem nagannym i niezgodnym z ideą służby publicznej.

 

Sprawdź również książkę: Kodeks pracy. Komentarz [PRZEDSPRZEDAŻ] ebook >>


Wyniki kontroli jak laurka

Dr hab. Stefan Płażek, adiunkt na Uniwersytecie Jagiellońskim, zwraca uwagę na fakt, że raport NIK został zatwierdzony na dzień 13 lutego 2024 r. W tej dacie już od paru miesięcy po wyborach trwają w KAS, w tym także w Służbie Celno-Skarbowej, masowe polityczne zwolnienia i przyjęcia, o których raport milczy. Jak podkreśla, stworzony ustawą o KAS z 2016 r. (za czasów Mariana Banasia, ówczesnego wiceministra finansów i szefa KAS, a obecnie prezesa NIK – przyp. red.) system okazał się już przy pierwszym testowaniu całkowicie nieodporny na polityczne naciski, co jest jego ogromną wadą. - Raport jest w dużej mierze utrzymany w konwencji laurki - są niedociągnięcia, ale to nie wina systemu (będącego dzieckiem Banasia), tylko ludzkich uchybień. Tymczasem rodzaj i skala tych uchybień (np. zła polityka naboru czy awansowania) wskazują na uchybienia systemowe, nie incydentalne. Pytanie zatem, po co wszczęto tą zawieruchę z reformą KAS, skoro wychodzą znowu stare uchybienia – mówi serwisowi Prawo.pl dr hab. Płażek.

Jego zdaniem, z raportu wynika m.in. duża liczba braków i wakatów kadrowych w SCS. - Po co więc było w 2017 roku zwalniać tak wielu dobrych funkcjonariuszy bez żadnej oficjalnej przyczyny, bądź ich przenosić na etaty? Żeby spowodować braki kadrowe? Jak pisał Stefan Kisielewski, socjalizm bohatersko pokonuje trudności, które sam stwarza – zauważa dr hab. Stefan Płażek. I dodaje: - Jedynie na str. 71 jest eufemistyczna wzmianka  o dużym zainteresowaniu byłych funkcjonariuszy powrotem do służby. Tych „zainteresowanych” przyjęto z powrotem około 1,5 tysiąca - to armia! Brak przy tym w raporcie wzmianki o drugiej takiej armii – tych, których przywróciły do służby sądy.

- Raport NIK, jak się wydaje, po raz kolejny potwierdza to, co chyba już wszyscy doskonale wiedzą, że quasi-reforma pt.: Krajowa Administracja Skarbowa, była legislacyjną porażką z wieloletnimi negatywnymi następstwami organizacyjno-kadrowymi dla Służby Celno-Skarbowej. Pytanie tylko, czy obecny prezes NIK, a wcześniej spiritus movens powyższej reformy, też tak uważa? Warto przypomnieć, że w IV kwartał 2016 r. w Służbie Celnej było 13 845 funkcjonariuszy. Natomiast już po tzw. reformie konsolidacyjnej, na 31 grudnia 2017 r., mamy tylko 9 934 funkcjonariuszy SCS. Co więcej, liczba odejść funkcjonariuszy SCS w jednostkach organizacyjnych KAS w latach 2019–2023 wyniosła 4 282 (dane na 31.05.2023 r.). Tym samym fluktuacja oraz utrata profesjonalnej kadry sprawiają, że jej „działalność” w dużej mierze opiera się i opierać się będzie na nowych, niedoświadczonych funkcjonariuszach – zauważa z kolei dr Ireneusz Nowak, adiunkt w Katedrze Prawa Podatkowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytet Łódzki. I dodaje: -  Zapewne S. Bareja – gdyby żył – mógłby stworzyć kolejną kultową scenę filmową, według której Pani Krysiu, ci funkcjonariusze co tu służyli, są potrzebni, wyszli, potrzebni są…. Niestety, nowych i do tego doświadczonych funkcjonariuszy nie pozyska się w trybie przyspieszonym/ekspresowym. Chociaż mogę być małej wiary w tym obszarze, ponieważ modus operandi w postaci przyspieszonego tempa awansowego wzorem szefów KAS na kolejne stopnie służbowe w Służbie Celno-Skarbowej, dostępny dla każdego, zapewne mógłby zdziałać cuda

Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów o to, dlaczego nie odpowiedziało na wystąpienie pokontrolne NIK. Na odpowiedź czekamy.