Sprzedaż nieruchomości po upływie pięciu lat od jej nabycia nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Podatniczka sprzedała jednak nieruchomość wcześniej. W celu skorzystania z prawa do zwolnienia z PIT, powinna przeznaczyć pieniądze pochodzące z transakcji na realizację własnych celów mieszkaniowych.

Zobacz również:
Rozliczenie rocznego podatku można skorygować >>

Skarbówka lubi dostawać donosy >>
 

Ważne własne cele mieszkaniowe

Realizacja własnych celów mieszkaniowych polegać może m.in. na kupnie mieszkania, budynku mieszkalnego, gruntu pod jego budowę, nabyciu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Do zwolnienia z podatku uprawnia także przeznaczenie pieniędzy na budowę lub remont własnego budynku mieszkalnego. Szczegółowy wykaz wydatków określony jest w art. 21 ust. 25 ustawy o PIT. Pewna podatniczka pieniądze pochodzące z transakcji przeznaczyła jednak za budowę innej nieruchomości, która tylko częściowo miała realizować jej cele mieszkaniowe.

Zobacz: Ulga mieszkaniowa również na drugie mieszkanie - przełomowy wyrok NSA >

Nowy budynek miał składać się z dwóch części – mieszkalnej i usługowej. Miała nadzieję, że będzie mogła skorzystać ze zwolnienia z podatku do części mieszkalnej. Takie podejście okazało się jednak nieprawidłowe. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 29 kwietnia br., nr 0112-KDIL3-2.4011.104.2019.2, uznał, że budynek, który jest tylko częściowo wykorzystywany do celów mieszkalnych, nie daje prawa do zwolnienia. Do zwolnienia z PIT konieczne byłoby zastosowanie zasad ogólnych. Podatniczka musiałaby zatem czekać ze sprzedażą pierwotnej nieruchomości pięć lat od nabycia.  

Zobacz: Zwolnienie od podatku dochodu z odpłatnego zbycia nieruchomości i niektórych praw majątkowych przeznaczonego na własne cele mieszkaniowe >

 

Budynek musi być mieszkalny

Organ podatkowy zwrócił uwagę, że aby nie płacić podatku, pieniądze ze sprzedaży nieruchomości muszą być przeznaczone m.in. na budowę, rozbudowę, nadbudowę, przebudowę lub remont własnego budynku mieszkalnego. Przepisy podatkowe nie definiują jednak pojęcia budynku mieszkalnego. Dyrektor KIS odwołał się zatem do rozporządzenia Rady Ministrów z 30 grudnia 1999 r. w sprawie Polskiej Klasyfikacji Obiektów Budowlanych (Dz. U. z 1999 r., Nr 112, poz. 1316 ze zm.), zgodnie z którym budynki mieszkalne są to obiekty budowlane, których co najmniej połowa całkowitej powierzchni użytkowej jest wykorzystywana do celów mieszkalnych. Wskazał jednocześnie, że w przypadku, gdy mniej niż połowa całkowitej powierzchni użytkowej wykorzystywana jest na cele mieszkalne, budynek taki klasyfikowany jest jako niemieszkalny, zgodnie z jego przeznaczeniem. Z dokumentów podatniczki wynikało, że część mieszkalna będzie zajmowała mniejszą część budynku, tym samym – zdaniem skarbówki – nieruchomość nie mogła zostać potraktowana jako budynek o charakterze mieszkalnym. Fiskusa nie przekonały także argumenty o częściowym skorzystaniu ze zwolnienia, tylko do części mieszkalnej budynku.

 


Fiskus zbyt restrykcyjny

- Zaprezentowane stanowisko przez Dyrektora KIS jest bardzo restrykcyjne – ocenia Tobiasz Szczęsny, doradca podatkowy, starszy konsultant w Gekko Taxens. Jego zdaniem, trudno zaakceptować poglądy organu podatkowego, jakoby decydującym czynnikiem o możliwości skorzystania z ulgi mieszkaniowej miałyby być przepisy wskazanego rozporządzenia. - Po pierwsze rozporządzenie jest aktem prawnym niższej rangi niż ustawa, a tylko ustawa może rozstrzygać o obowiązkach podatkowych. Po drugie ustawa o PIT w żadnym miejscu nie wskazuje, czy cała część nieruchomości musi być przeznaczona na własne cele mieszkaniowe – podkreśla ekspert. Wyjaśnia, że tam gdzie wykładnia literalna prowadzi do absurdalnych wniosków – a tak jest jego zdaniem w omawianym przypadku – powinno odwołać się do celu przepisu. Takim celem niewątpliwie jest zwolnienie z opodatkowania dochodu z odpłatnego zbycia nieruchomości w sytuacji, gdy środki są wydatkowane zgodnie z ustawą o PIT, tj. na własne cele mieszkaniowe.

Zobacz: Zastosowania ulgi meldunkowej przy sprzedaży gruntu - omówienie orzecznictwa >

Zdaniem Wojciecha Jasińskiego, konsultanta podatkowego w ATA Tax, Dyrektor KIS w wydanej interpretacji słusznie wskazał, że będące przedmiotem zapytania zwolnienie – podobnie zresztą jak każde inne – jest odstępstwem od zasady powszechności opodatkowania i powinno być interpretowane ściśle. - Trudno jednak ściśle interpretować niejasne przepisy. Ustawa bowiem wprost wskazuje co należy rozumieć przez wydatki poniesione na własne cele mieszkaniowe. Będą to m.in. wydatki poniesione na budowę własnego budynku mieszkalnego. Następnie w tym samym artykule sformułowana została definicja „własnego budynku”, lecz już nie mieszkalnego - podkreśla ekspert. Dodaje, że zbyt rygorystyczne stanowisko fiskusa, nieprzystosowane do realiów życia gospodarczego, kładzie się cieniem na pewnych pozytywnych zmianach w zakresie ulgi mieszkaniowej wprowadzonych z początkiem tego roku. Wydłużono wtedy termin na realizację własnych celów mieszkaniowych z dwóch do trzech lat.