Niewydanie uchwały przez okręgowy zarząd ogrodów działkowych w sprawie odmowy przyjęcia w poczet nowego członka może naruszać zasady współżycia społecznego, gdyż utrudnia złożenie pozwu do sądu – stwierdził Sąd Okręgowy w Krakowie, ale nadal miał wątpliwości, czy ta interpretacja jest słuszna. Zapytał więc Izbę Cywilną Sądu Najwyższego, czy sąd może wydać w tej sytuacji orzeczenie. 

Sąd Apelacyjny w Krakowie powziął wątpliwość, którą przedstawił Izbie Cywilnej SN, sprowadzającą się do pytania, czy droga sądowa jest niedopuszczalna w sprawie nabycia lub utraty członkostwa w stowarzyszeniu ogrodowym. A także, czy sąd rozpoznający sprawę jest kompetentny do dokonania oceny, czy sposób procedowania przez organy stowarzyszenia działkowców nie wskazuje na wykorzystywanie przez nią postępowania wewnątrzorganizacyjnego w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.

Odmowa przyjęcia

Problem powstał w sytuacji, gdy pan P. zwrócił się o przyjęcie w poczet członków stowarzyszenia ogrodowego. Ale działkowcy podjęli uchwałę w marcu 2020 r. o odmowie przyjęcia powoda w ich poczet. Odwołanie od tej uchwały powód wniósł do Okręgowego Zarządu Małopolskiego Polskiego Związku Działkowców.

Czytaj też: Regulamin ogrodów działkowych nie jest obowiązującym źródłem prawa>>

Pomimo niezakończenia postępowania odwoławczego w kwietniu 2020 r. powód złożył powództwo o uchylenie uchwały o odmowie przyjęcia. Zarzucił w piśmie do sądu, że nie zachodziły podstawy do odmowy.

Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że w takim stanie rzeczy zachodzi stan czasowej niedopuszczalności drogi sądowej, która trwać będzie do czasu rozpoznania odwołania powoda uchwałą okręgowego zarządu. Wobec tego sąd odrzucił pozew. Powód złożył zażalenie, a Sąd Apelacyjny w Krakowie postanowił zapytać o możliwość drogi sądowej.

Czytaj też: Zabudowa na rodzinnych ogrodach działkowych >>

Możliwe dwie interpretacje

Sąd II instancji przytoczył zapisy statutu PZD, który przewidział odwołanie od uchwały zarządu rodzinnego ogrodu działkowych. Pozwany związek przewidział postępowanie wewnątrzorganizacyjne w rozumieniu art. 50 ust. 1 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Przepis ten stanowi, że w sprawach nabycia lub utraty członkostwa w stowarzyszeniu ogrodowym zainteresowany może – po wyczerpaniu postępowania wewnątrzorganizacyjnego – dochodzić swoich praw na drodze sądowej w terminie 30 dni od dnia otrzymania uchwały organu stowarzyszenia ogrodowego.

Czytaj też: Wypowiedzenie umowy dzierżawy działkowej i jego zaskarżenie >>

Według sądu II instancji artykuł ten sugerowałby, że przepis ten przewiduje, że niewyczerpanie postępowania wewnątrzorganizacyjnego nie pozwala na wniesienie sprawy do sądu. Zatem sąd powinien uznać powództwo za przedwczesne.

Według Sądu Okręgowego możliwa jest również odmienna wykładnia art. 50 ustawy o rodzinnych ogródkach. Powód złożył przewidziane przepisem odwołanie od uchwały, ale organ pozwanej nie podjął sprawy i jej nie rozstrzygnął, w zasadzie zablokował skarżącego. A więc w takiej sytuacji powód ma zamkniętą drogę sądową. I sąd mógłby stwierdzić, że taki sposób wykorzystania swego prawa wewnętrznego przez zarząd ogrodów nie korzysta z ochrony.

Czytaj też: Dopuszczalność zameldowania osoby w altanie w ogrodzie działkowym - linia orzecznicza >>

Sąd stoi na stanowisku, że należy zagwarantować osobom zainteresowanym możliwość skorzystania z ochrony sądowej. Ale otwarcie drogi sądowej jest uzależnione od wyczerpania postępowania wewnętrznego. A to może naruszać zasady współżycia społecznego albo społeczno-gospodarcze uprawnienia. 

Uchwała Sądu Najwyższego z 17 kwietnia, sygn. akt III CZP 40/23

Czytaj też: Aspekty prawne tworzenia rodzinnych ogrodów działkowych >>