Problem powstał na tle sprawy pracownika kopalni Jarosława C. Decyzją ZUS II Odział w Poznaniu odmówiono skarżącemu prawa do emerytury górniczej, gdyż pracował on na stanowisku dozoru ruchu i nie cały czas pod ziemią w kopalni węgla brunatnego.

Do niezbędnego stażu górniczego – 25 lat, pracownikowi brakowało 12 lat i 2 miesięcy, jak wyliczył ZUS. Ale zaliczył mu 13 lat.

Sąd Okręgowy przyznał, że emerytura górnicza należy się łącznie za 12 lat i trzy miesiące pracy w kopalni odkrywkowej.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 3 lutego 2021 r. potwierdził, że większość pracy była wykonywana na stanowisku biurowym, nie zaś bezpośrednio w kopalni przy wydobyciu.

Podstawą decyzji organu był art. 50c par. 1 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mówi, że za pracę górniczą uważa się pracę pod ziemią na stanowiskach dozoru ruchu oraz kierownictwa ruchu kopalń, przedsiębiorstw, a także w kopalniach siarki i węgla brunatnego oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw gospodarki złożami kopalin i ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego.

ZAŁÓŻ BEZPŁATNE KONTO - artykuł dla użytkowników Moje Prawo.pl
Pozostało: 85% treści Dziękujemy, że tu jesteś! Jeżeli chcesz przeczytać cały artykuł, załóż BEZPŁATNE KONTO
lub zaloguj się
Zarejestruj się
Masz już konto na Moje Prawo.pl? Zaloguj się!