Aby odzyskać nadpłacony podatek, podatnik musi złożyć wniosek i pisemne oświadczenie, że w stosunku do wypłacanych należności spełnia warunki uzyskania zwolnienia oraz jest ich rzeczywistym właścicielem.

Zakres wniosku o zwrot

Jak tłumaczy Jarosław Józefowski, radca prawny, associate w Enodo Advisors, wniosek powinien zawierać między innymi oświadczenie dotyczące zgodności z prawdą przedstawionych w nim faktów oraz zgodności z oryginałem załączonej dokumentacji. Do wniosku o zwrot podatku dołącza się także dokumentację pozwalającą na ustalenie zasadności zwrotu. Chodzi tu w szczególności o certyfikat rezydencji podatnika, dokumentację w zakresie przelewów bankowych lub innych dokumentów dotyczących rozliczeń, z którymi wiązała się zapłata podatku, oświadczenie podatnika o prowadzeniu rzeczywistej działalności gospodarczej wraz z uzasadnieniem oraz oświadczenie podatnika o posiadaniu przez niego statusu rzeczywistego właściciela.

Zobacz również:
Należyta staranność w podatku u źródła – stara koncepcja, nowe wątpliwości >>

Nowe zasady podatku u źródła wyzwaniem dla firm >>

 

Nierealny termin zwrotu podatku

Józefowski zwraca uwagę, że zwrot WHT ma następować bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu sześciu miesięcy od dnia wpływu wniosku. Podkreśla jednak, że do tego terminu nie będzie wliczać się m.in. opóźnień spowodowanych z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organu. Sześciomiesięczny termin ulegnie więc przedłużeniu np. o czas potrzebny na odpowiedź na ewentualne wezwania organu podatkowego.

- Procedura zwrotu podatku, w momencie kiedy zostanie on już pobrany, rodzi spore wątpliwości praktyczne. Podmiotem uprawnionym do wystąpienia o zwrot jest podatnik. Z wnioskiem może wystąpić także płatnik, ale tylko w sytuacji, gdy poniósł on ekonomiczny ciężar podatku w wyniku np. zastosowania umownej klauzuli ubruttowienia wypłacanej należności. Co do zasady, termin zwrotu wynosi sześć miesięcy. Obawiam się jednak, że będzie on w praktyce iluzją – tłumaczy Rafał Ciołek, doradca podatkowy, partner w dziale doradztwa podatkowego, szef zespołu ds. CIT w KPMG.

 

Artykuł 28b ust. 8 ustawy o CIT wskazuje, że w celu weryfikacji zwrotu organ podatkowy niezwłocznie po otrzymaniu wniosku podejmuje działania polegające w szczególności na uzyskaniu informacji od organów podatkowych innych państw w zakresie spełniania przez podatnika warunków do ubiegania się o zwrot.

Zdaniem Rafała Ciołka, przepis ten zdaje się obligować urzędy do takiego działania w każdym przypadku, a nie jedynie dawać taką możliwość w uzasadnionych przypadkach. Ekspert podkreśla, że w praktyce tego typu czynności trwają miesiącami, a nierzadko latami.

 


Maciej Fiedorczuk, aplikant adwokacki, associate w Enodo Advisors dodaje z kolei, że organ podatkowy jest uprawniony do przedłużenia terminu, jeżeli uzna, że posiadane przez niego informacje wskazują na wysokie prawdopodobieństwo niezasadności zwrotu oraz wyczerpane zostały dostępne w prawie krajowym możliwości uzyskania informacji pozwalających na dokonanie zwrotu. Zdaniem eksperta, fiskus przedłuży termin do czasu zakończenia weryfikacji wniosku w ramach kontroli podatkowej, kontroli celno-skarbowej lub postępowania podatkowego, czyli w zasadzie na czas bliżej nieokreślony.

Zobacz również: 
Podatek u źródła od należności przekraczających 2.000.000 zł >>

Zaostrzenie reguł pobierania podatku u źródła >>
Czy podstawę opodatkowania podatkiem u źródła można ubruttowić? >>
 

Uproszczenia niemożliwe do zastosowania

Znowelizowane przepisy przewidują dwa uproszczenia, dzięki którym zwolnienia z podatku lub niższe stawki można stosować już na etapie wypłaty należności, nawet przy przekroczeniu ustawowego limitu 2 mln zł. Jednym z nich jest przedłożenie przez płatnika organowi podatkowemu oświadczenia potwierdzającego spełnienie warunków do skorzystania z preferencyjnego podatku.

- Istotne jest, że oświadczenia składa się pod rygorem odpowiedzialności karnej skarbowej oraz sankcji w postaci dodatkowego zobowiązania podatkowego w wysokości 10 proc. Chodzi tu o kwotę wypłaty, a nie kwotę podatku – podkreśla Rafał Ciołek. Zwraca dodatkowo uwagę, że oświadczenia powinny być sporządzane z dochowaniem należytej staranności. Dotyczą one bowiem takich kwestii, jak ta, że odbiorca należności jest ich rzeczywistym właścicielem oraz prowadzi w państwie siedziby rzeczywistą działalność gospodarczą. Zdaniem Ciołka, określenie takiego stanu rzeczy jest natomiast z perspektywy płatnika niezmiernie trudne.

Problematyczne podpisanie oświadczenia

Zgodnie z nowymi przepisami oświadczenie składa kierownik jednostki w rozumieniu ustawy o rachunkowości, podając pełnioną przez siebie funkcję. Dokumentu nie może podpisać pełnomocnik. Chodzi tu zatem o wszystkich członków zarządu, tak jak jest to przyjęte do podpisywania rocznych sprawozdań finansowych.

- Jest to chyba jedyny przepis w całym systemie prawa podatkowego, który nakłada tak surowe wymogi co do sposobu wyrażenia oświadczenia przez podatnika. Moim zdaniem zabieg ten ma na celu stworzenie swego rodzaju nieformalnej bariery, mającej dodatkowo zniechęcić płatników do składania oświadczeń i korzystania z uproszczeń – podsumowuje Ciołek.