System, który od 1 marca oblicza w aptekach ilości leku, którą może wydać farmaceuta na podstawie rocznej recepty, nie działa prawidłowo. Problemem jest dawkowanie określane przez lekarzy w niekompatybilnych systemach gabinetowych. 

System teleinformatyczny ma rozwiązać problem tzw. rocznych recept. Od listopada ubiegłego roku zmieniły się zasady ich realizacji. Nie można wykupić za jednym razem leku na rok (co ogranicza marnowanie leków i publicznych pieniędzy w przypadku leków refundowanych). Farmaceuta może wydać lek pacjentowi na maksymalnie 120 dni, a kolejną partię leku dopiero po upływie 90 dni.

- Pierwotny termin zakończenia okresu przejściowego, w którym możliwe jest wystawianie e-recept w dwóch schematach - dotychczasowym oraz nowym - ulega przedłużeniu z 1 kwietnia na 8 maja 2024 r. Od dnia 9 maja 2024 r. oprogramowania gabinetowe powinny być dostosowane – przez ich dostawców – do nowych wymagań, a personel medyczny korzystający z tych rodzajów oprogramowania powinien być przygotowany do stosowania się do tych wymagań - zaznacza Ministerstwo Zdrowia w komunikacie.

Czytaj także na Prawo.pl: Leki najwyżej na 120 dni - przepis dotyczy też "starych" recept

Recepta roczna - problematyczna była interpretacja przepisów

Łukasz Pietrzak, farmaceuta, kierownik jednej z warszawskich aptek, wyjaśnia, że do 1 marca farmaceuci samodzielnie obliczali ilości leku, które mogą wydać pacjentowi i nie było to szczególnie trudne zadanie. Wyjątki mogły stanowić apteki, które obsługują przede wszystkim chorujących przewlekle oraz seniorów, czyli tam, gdzie odsetek recept rocznych jest wysoki. 

- Problemem były niejednoznaczne przepisy - dodaje. 

- Wydanie 100 tabletek przy dawkowaniu jedna tabletka dziennie nie przekracza 120 dni, czyli maksymalnej liczby dni, na które można wydać lek. Jednak co jeśli opakowania liczą wyłącznie 50 tabletek? Według części interpretacji farmaceuta mógł wydać trzecie opakowanie leku, a według innych - nie, bo trzecie opakowanie przekracza granicę 120 dni terapii. Niektóre opakowania wymagałyby cięcia blistra, a tego robić nie można  - mówi Łukasz Pietrzak. 

Realizacja recept podlega kontroli NFZ, a właścicielom aptek grożą kary umowne lub zwroty refundacji. Rozwiązaniem jest system teleinformatyczny wprowadzony do aptek, który oblicza ilość leku, który farmaceuta może wydać na podstawie recepty rocznej.

Problematyczne dawkowanie

System nie działa jednak póki co prawidłowo. Rozwiązanie zakłada bowiem, że w programie gabinetowym, z którego korzysta lekarz, w odpowiedni sposób umieści on na recepcie informacje o dawkowaniu leku. Z tym jest problem, bo informacje te często znajdują się w opisie słownym dawkowania, a niekiedy w niestandardowy sposób dopisanych uwagach. Oprogramowanie natomiast tych informacji "nie widzi". 

- Z mojego doświadczenia wynika, że rozwiązanie działa jedynie w przypadku niewielkiej części recept  - mówi Łukasz Pietrzak.

Do tego samo dawkowanie określone na recepcie może być problematyczne dla farmaceuty i pacjenta. - Spotkałem się z informacją o dawkowaniu np. 1/5 kapsułki zawierającej mikropeletki, lub 10 jednostek masowych vit. A w kroplach na dobę. Co istotne w jednym mililitrze jest 50 tys. jednostek masowych, a jeden mililitr to 30 kropli. Wynika z tego, że 10 jednostek masowych stanowiłoby bardzo niewielką część kropli - dodaje Łukasz Pietrzak. 

Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego przyznaje, że wyzwaniem są też np. leki wziewne, bo nie ma póki co jednoznacznych ustaleń, jak zdefiniować w tym wypadku dawkę. Podkreśla, że definicje i wspólny słownik należało opracować na etapie wprowadzania e-recept. - Nie zrobiono tego od razu, dlatego teraz mamy problem do rozwiązania - mówi. 

Lekarze dostali miesiąc na dostosowanie

Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, potwierdza, że obecnie problemem jest aktualizacji oprogramowania w odniesieniu do prawidłowego wystawiania dawkowania, co powoduje, że system walidowania recepty nie działa prawidłowo. - Z punktu widzenia aptekarzy ważne jest to, że obecnie nie ponoszą odpowiedzialności za jego działanie - mówi.  - Z naszych informacji wynika, że osoby, które nie zaktualizują systemów, od 1 kwietnia nie będą mogły wystawiać recepty rocznej - dodaje. 

Centrum e-Zdrowia potwierdza, że obecnie można jeszcze do końca miesiąca wystawiać receptę w dotychczasowy sposób, bądź wystawić ją według nowego schematu, czyli z zastosowaniem bardziej szczegółowego opisu dawkowania leku.  - Do 1 kwietnia 2024 osoby wystawiające e-recepty 360 mają obowiązek dostosować system gabinetowy do nowego schematu wystawiania e-recept 360, inaczej w trakcie zapisu będzie pojawiał się komunikat błędu uniemożliwiający wystawienie takiej recepty - zaznacza Centrum e-Zdrowia.