Po raz pierwszy takie badanie przeprowadzono trzy lata temu. W 2020 r. raport Wolters Kluwer Future Ready Lawyer Survey 2020: Performance Drivers” powstał na postawie danych zebranych w styczniu, tuż przed pojawieniem się covidowego kryzysu. Tegoroczne badanie wykonano w marcu 2021 r., a więc rok po rozpoczęciu pandemii. Wzięło w nim udział 700 prawników z dziewięciu krajów europejskich i USA. Raport skupia się na obecnych problemach oraz trendach wpływających na przyszłość prawa.

Pobierz bezpłatny raport Future Ready Lawyer 2021 >>

Włodzimierz Albin, prezes Wolters Kluwer Polska, odnosząc się do wyników badania podkreśla, że pokazują one iż w dobie pandemii organizacje prawne musiały szybko przejść na pracę zdalną, wzmocnić komunikację online (wewnętrzną i z klientami) oraz sprawniej zarządzać dokumentacją elektroniczną. - Pandemia zmusiła także kancelarie i działy prawne do nieszablonowego myślenia, a często wręcz do wyjścia ze swoistej „bańki”. "Koronakryzys" to także olbrzymie zmiany legislacyjne, nowe orzecznictwo z tym związane oraz konieczność wprowadzenia innowacji w sądach i zmian w edukacji prawniczej. Powrotu do status quo już nie będzie - mówi prezes Albin. Jak dodaje, raport wskazuje też, że prawnicy postrzegają transformację cyfrową i technologie jako kluczowe czynniki wzrostu wydajności.

Czytaj: Prawnicy z nowych technologii korzystają bardziej z konieczności niż pasji>>


Pandemia uderzyła prawników po kieszeniach

Raport pokazuje, że wpływ kryzysu wywołanego koronawirusem był odczuwalny na całym świecie, choć nierównomiernie. 40 proc. respondentów stwierdziło, że w ciągu pierwszego roku pandemii ich biznes zmniejszył się (w rozumieniu obciążenia sprawami, liczby klientów, ilości pracy). Wśród nich 22 proc. szacowało spadek na 10 proc. i mniej, aż 49 proc. podawało zakres pomiędzy 11 a 20 proc., 29 proc. oceniło straty na więcej niż 20 proc.

Co ważne, 31 proc. badanych ocenia, że ich sytuacja uległa poprawie. Tu 25 proc. twierdzi, że wzrost był rzędu 10 proc. lub mniej; 51 proc. - że wahał się między 11 a 20 proc. a 24 proc. szacuje, że był on rzędu ponad 20 proc.

Różnie też prawnicy prognozują termin powrotu do wyników sprzed pandemii. 41 proc. liczy, że "się odbije" do końca 2021 r., 51 proc. szacuje, że nastąpi to dopiero do końca 2022 r. Co ważne, są też tacy, którzy w przyszłość patrzą bardziej pesymistycznie - 6 proc. badanych nadal nie jest przekonanych, że ich działalność powróci do poziomu sprzed pandemii do 2023 r. lub później, a 2 proc. jest niepewnych przyszłości.  

Czytaj w LEX: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >

Mimo takich różnic, aż 61 proc. organizacji prawnych twierdzi, że w ciągu ostatniego roku obniżyło koszty, co jest być może jednym z powodów, dla których więcej firm było w stanie utrzymać rentowność lub zminimalizować straty. Ogółem 35 proc. kancelarii i firm doradczych utrzymuje, że rentowność wzrosła w ciągu ostatniego roku, podczas gdy 17 proc. odnotowało jej spadek.

 

Technologia i specjalizacja szansą na przyszłość

Tym co pomagało w dobie koronawirusa i ma być motorem napędowym na przyszłość, są nowe technologie. Aż 91 proc. organizacji prawnych twierdzi, że w kwestii świadczenia usług technologia była dla nich bardzo ważna lub ważna. Co istotne, większość przyznaje jednak, że pandemiczne początki wcale nie były łatwe. Zaledwie 30 proc. uważa, że ich organizacja była bardzo dobrze przygotowana do przejścia na zdalne wspieranie klientów na początku pandemii.

80 proc. prawników uważa też, że koronawirus zwiększył zapotrzebowanie na rozwiązania technologiczne. I niemal wszyscy - 99 proc. -przyznali, że w wyniku pandemii zwiększyli wykorzystanie co najmniej jednego z tego typu narzędzi: do zarządzania dokumentami, oprogramowania do współpracy wewnętrznej (takiego jak Teams, aplikacje Microsoft Office), do zarządzania umowami, współpracy zewnętrznej, bezpiecznego udostępniania plików/ekstranet, zarządzania sprawami, aplikacji do wideokonferencji.

Co więcej, 63 proc. kancelarii twierdzi, że zwiększy swoje inwestycje w technologie (wzrost z 60 proc. w 2020 r.). Takim podstawowym obszarem jest sposób świadczenia usług przyszłości. A najważniejsze zmiany, które wskazują do wprowadzenia w ciągu trzech lat, to:

  • większa specjalizacja oferowanych usług prawnych,
  • szersze zastosowanie technologii w celu zwiększenia produktywności,
  • większy nacisk na innowacje,
  • ściślejsza i bardziej transparentna współpraca z klientami.

Prawnicy zamierzają inwestować w podpis elektroniczny, automatyzację tworzenia dokumentów i umów, narzędzia współpracy do sporządzania/recenzowania dokumentów i umów, zarządzanie obiegiem dokumentów i umów oraz w usługi oparte na chmurze.

Czytaj: Innowacje, specjalizacja, klienci - kancelarie tak widzą szansę na przetrwanie po COVID-19>>
 

Inwestycje konieczne - konkurencja wymusi

Prawnicy uważają, że nawet po zakończeniu pandemii będzie ona nadal wpływać na ich pracę w następujący sposób:

  • pracownicy będą korzystać z wielu urządzeń do pracy – tak uważa 73 proc.;
  • nastąpi doskonalenie umiejętności cyfrowych w zakresie pracy zdalnej – 68 proc.;
  • wzrośnie priorytet komunikacji wirtualnej/cyfrowej z klientami (badano wyłącznie kancelarie) – 67 proc.;
  • nastąpi częstsza interakcja z sędziami za pomocą zdalnego przesłuchania (badano wyłącznie kancelarie) – 67 proc.;

Co więcej, chociaż organizacje prawne nadal borykają się z wyzwaniami finansowymi wynikającymi z pandemii, 58 proc. spodziewa się zwiększenia inwestycji w oprogramowanie wspierające pracę prawną w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Z kolei 61 proc. oczekuje wzrostu takich inwestycji w ciągu najbliższych trzech lat.

- Na szczęście raport potwierdza, że prawnicy postrzegają transformację cyfrową i technologie jako kluczowe czynniki wzrostu wydajności. Co istotne, inwestycje w innowacje i rozwiązania LegalTech będą kontynuowane i zwiększane w porównaniu do 2020 r. - mówi Włodzimierz Albin. 

 

W Polsce podobne trendy

Te wyniki nie zaskakują prezesów samorządów prawniczych. - Zmieniająca się rzeczywistość, nie tylko w perspektywie stanu epidemii, w sposób naturalny w szerszym zakresie sprzyja wdrażaniu nowych technologii. Nie chodzi tu jedynie o prostą digitalizację pracy prawnika, ale sięgniecie po rozwiązania zahaczające o elementy sztucznej inteligencji. Z jednej strony wymaga to inwestycji, ale też, o czym nie można zapominać, jako naturalna jawi się czekająca branżę prawniczą dyskusja o zasadach i warunkach wykorzystywania nowych technologii w prawie - mówi Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Również Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych podkreśla, że większość ankietowanych trafnie diagnozuje kierunek rozwoju zawodu i wyzwania, jakie przed nim stają. - Niestety, nie wszyscy dostrzegający te wyzwania czują się przygotowani, by stawić im czoła, ale sądzę, że osiągnięcie tej gotowości to tylko kwestia czasu. Kancelarie i korporacje potrzebują chwili, by odpowiednio przygotować się do nadchodzących zmian. Pamiętajmy, że chodzi nie tylko o samo wdrożenie nowych narzędzi, takich jak usługi chmurowe, automatyzacja procesów czy wykorzystanie analiz big data, ale przede wszystkim zmianę myślenia o organizacji pracy prawnika wewnątrz i na zewnątrz, w relacji z klientami. Cieszę się, że powstają tego typu analizy – ten czy choćby ostatni raport Komisji LegalTech przy OIRP w Warszawie – bo pokazuje to dużą samoświadomość naszego środowiska i mobilizuje do konstruktywnej dyskusji na ten temat - mówi.

- Rozwój technologii informatycznych, coraz większa świadomość społeczeństwa oraz powszechny dostęp do sieci internetowej sprawiły, że postulat cyfryzacji działań realizowanych przez prawników stopniowo zyskuje coraz większe zrozumienie także wśród samych prawników – ten trend obserwujemy od co najmniej kilku, jeśli nie kilkunastu lat, zaś wnioski płynące z raportu „Wolters Kluwer 2021 Future Ready Lawyer. W cieniu pandemii” w sposób oczywisty go potwierdzają - dodaje notariusz Lech Borzemski, prezes Krajowej Rady Notarialnej. W jego ocenie pandemia jakościowo niczego tu nie zmieniła, ale na pewno znacznie przyspieszyła proces implementacji nowych technologii do praktyki prawniczej.

Klient nasz pan

Z kolei jeśli chodzi o klientów, to badanie pokazuje, że oczekują oni by kancelarie korzystały z technologii. 91 proc. prawników korporacyjnych prosi lub planuje poprosić kancelarie, z którymi rozważa współpracę, o opisanie technologii wykorzystywanej w celu osiągnięcia większej produktywności i wydajności. To aż 10-punktowy skok w stosunku do roku 2020, kiedy pytało lub w ciągu najbliższych trzech lat planowało zapytać o to 81 proc. respondentów.

82 proc. korporacyjnych działów prawnych twierdzi, że ważne jest, aby kancelarie, z którymi współpracują, w pełni wykorzystywały technologię. Tu widać pewien rozdźwięk bo w przypadku kancelarii - 78 proc. z nich uważa, iż działy prawne uważają ten aspekt za ważny.

Jak wynika z badania, według działów prawnych najlepsze, co mogą zrobić kancelarie, aby utrzymać swój biznes albo zdobyć przewagę, to oferować dostępność swoich usług niemal 24 godziny na dobę i przez 7 dni w tygodniu. Aż 70 proc. respondentów z działów prawnych stwierdziło, że ich organizacja stała się bardziej selektywna, jeśli chodzi o wybór kancelarii, z którą współpracuje i bardziej wrażliwa na ceny.

- Kancelarie stosujące nowe technologie zyskują dodatkowy element wpływający na budowę relacji z klientem, niezależnie od podnoszenia własnej konkurencyjności na samym rynku świadczenia pomocy prawnej. Wskazane trendy wzmacnia dodatkowo postępująca w ostatnich latach cyfryzacja administracji publicznej oraz częściowo sądów, gdzie elektroniczne rejestry, czy zbiory akt stały się codziennością lub za chwilę się staną. Rozwój otoczenia biznesowego, oczekiwanie szybkiej pomocy prawnej, często skomplikowanej i związane z tym rosnące wymagania klientów sprawiają, że tylko idący z duchem zmian prawnik ma szansę przetrwać na rynku, zdobywać nowych klientów czy efektywniej wykorzystywać swój czas i swoich współpracowników - komentuje prezes Rosati.

Zwraca na to uwagę też prezes Chróścik. - Każda organizacja, w tym także kancelaria prawna, wdraża nowoczesne rozwiązania w takiej skali, w jakiej potrzebuje tego ona sama i jej klienci. To naturalne, że liderem rynku są najwięksi gracze, choć mamy przykłady mniejszych, kilkunastoosobowych kancelarii, które znakomicie radzą sobie z wykorzystaniem technologicznego wsparcia w swojej codziennej pracy - mówi. I zapewnia, że samorząd radcowski od lat działa tak, by nie tylko odpowiadać na potrzeby członków, ale nawet czasem je wyprzedzać. - I tak jest również z przygotowaniem radców do pracy z nowymi technologiami. W wielu izbach prowadzimy szkolenia i webinary, dotyczące wykorzystania nowoczesnych rozwiązań w pracy zawodowej, współorganizujemy wydarzenia branżowe z zakresu legaltech i patronujemy im, włączamy się w działania legislacyjne dotyczące tych kwestii - dodaje.

Pobierz bezpłatny raport Future Ready Lawyer 2021 >>