Narodowy Fundusz Zdrowia bada próby naginania prawa, w tym zawyżanie cen opakowań, aby uzyskać wyższą refundację na lekach recepturowych; w namierzonych przypadkach trwają już czynności sprawdzające. W samym 2023 r. refundacja leków recepturowych kosztowała ponad 758 mln zł.

Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji, przypomniał, że w styczniu br. NFZ uregulował rynek leków recepturowych. Regulacja polegała na wprowadzeniu maksymalnych cen za surowce, które służą do wykonania leku recepturowego. Pierwszy wykaz tych cen obowiązuje – zgodnie z przepisami prawa – do końca czerwca 2024 r. Kolejny zostanie przedstawiony w lipcu.

Czytaj także na Prawo.pl: Przez wadliwy system pacjenci płacili więcej za leki recepturowe

- Łącznie w 2023 r. NFZ wydał na refundację leków recepturowych rekordowe ponad 758 mln zł. To pieniądze każdego ubezpieczonego - przekazał. W latach 2020-2023 NFZ przeprowadził łącznie blisko 197 postępowań kontrolnych aptek i 18 postępowań w obszarze ordynacji lekarskiej (wobec 57 lekarzy). Wszystkie dotyczyły leków recepturowych. Łączne skutki finansowe z tytułu wykrytych nieprawidłowości wyniosły blisko 19 mln zł.

Niewytłumaczalne ilości leków recepturowych - doszczelniony rynek

Jak poinformował jeden z kontrolerów NFZ, który zajmuje się rynkiem recepturowym, niektórzy lekarze przypisywali niewytłumaczalne ilości leków recepturowych. - W ujawnionym przez nas przypadku lekarz wystawiał nawet 500 recept dziennie na lek recepturowy. To rekordzista, ponieważ kara z tytułu kontroli ordynacji leków recepturowych wyniosła 900 tys. zł, a ponadto swoje czynności w tej sprawie prowadzą też organy ścigania – dodał.

W 2023 r. średnia miesięczna wartość refundacji leków recepturowych przez NFZ wynosiła ponad 64 mln zł. Jak poinformował Florek, po pierwszych miesiącach 2024 roku widać wyraźny spadek kosztów po stronie Funduszu. Teraz to wydatki na poziomie 12,4 mln zł, czyli pięć razy mniejsze niż w ubiegłym roku.

Opakowania i proste substancje

- Byłyby one jeszcze niższe, gdyby nie zawyżone ceny opakowań używanych do przygotowania leków recepturowych. Zauważyliśmy, że część aptek chętnie wykorzystuje ten mechanizm do maksymalizacji zysków, obciążając tym samym budżet Funduszu wyższymi wydatkami  - wyjaśnił Florek. W ciągu dwóch miesięcy 2024 r. na same opakowania do leków recepturowych NFZ przeznaczył ponad 3,2 mln zł.

Przykładowo - cena rynkowa butelki jałowej wynosi 4,24 zł, a średnia cena refundacji NFZ - 132 zł. Natomiast cena rynkowa pojemnika – tuby jałowej 100/140 ml wynosi 12 zł, a średnia cena refundacji NFZ - 137 zł.

Ponadto, NFZ również obserwuje znaczne zainteresowanie wykorzystywaniem leków nie objętych dzisiaj limitami finansowania. Wskazane leki to często proste substancje, od lat używane w medycynie i generalnie bardzo tanie, jednak przy sporządzaniu leków recepturowych ich cena szybuje w górę. Na przykład za opakowanie Linomagu (płyn) Narodowy Fundusz Zdrowia płaci 302 zł. Cena rynkowa identycznego preparatu wynosi niewiele ponad 17 zł. W efekcie w lutym 2024 r. tylko na Linomag wydano ponad 102 tys. zł.

Dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji poinformował, że próby naginania przepisów prawa, czy celowe zawyżanie cen opakowań, aby uzyskać wyższą refundację na lekach recepturowych zostały już namierzone przez zespoły analityczne i kontrolne NFZ i będą podstawą do podejmowania dalszych działań przez Fundusz i inne służby. Prowadzone są już pierwsze czynności sprawdzające.