Od początku wojny na Ukrainie uchodźcy wwieźli do Polski tysiące zwierząt domowych, tylko w rejonie podlegającym Wojewódzkiemu Lekarzowi Weterynarii w Lublinie zaszczepiono przeciwko wściekliźnie i zaczipowano ponad 3600 psów i blisko 3400 kotów, ale to nie są pełne dane o zwierzętach, które trafiły do Polski.  Przywóz zwierząt domowych musi się odbywać pod kontrolą. Chodzi m.in. o to, by uniknąć wzrostu ryzyka wystąpienia chorób zakaźnych, które nie występują w Polsce, ale np. za wschodnią granicą. Od 1 lipca Inspekcja Weterynaryjna będzie miała większy nadzór nad przemieszczaniem zwierząt domowych.

 

 

Zwierzęta towarzyszące podróżnym też do kontroli

Zasady współpracy organów podczas kontroli przesyłek przywożonych z państw trzecich reguluje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (EU) 2017/625 z 15 marca 2017 r. w sprawie kontroli urzędowych i innych czynności urzędowych przeprowadzanych w celu zapewnienia stosowania prawa żywnościowego i paszowego oraz zasad dotyczących zdrowia i dobrostanu zwierząt, zdrowia roślin i środków ochrony roślin. Rozporządzenie to nie reguluje jednak zasad przeprowadzania kontroli przemieszczanych w celach niehandlowych zwierząt domowych towarzyszących podróżnym, dlatego Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zawarło te przepisy w projekcie rozporządzenia w sprawie wykazu punktów wjazdu podróżnych oraz warunków i sposobu współpracy organów Inspekcji Weterynaryjnej z organami celnymi przy kontroli przemieszczanych w celach niehandlowych zwierząt domowych towarzyszących podróżnym.

Sprawdź też: Kuszlewicz Karolina "Ustawa o ochronie zwierząt. Komentarz" >

- Zasadne jest, aby Inspekcja Weterynaryjna posiadała informacje o ogólnej liczbie kontroli zwierząt, stwierdzonych nieprawidłowościach, przemieszczanych gatunkach zwierząt oraz państwach trzecich, z których są przywożone zwierzęta. Powyższe dane pozwolą na analizę i ewentualne działania w temacie zwiększenia nadzoru nad przemieszczaniem zwierząt domowych – wskazuje MRiRW.

Organy celne razem z inspekcją weterynaryjną

Do tej pory dane dotyczące przemieszczania zwierząt domowych, gromadzone w systemach celnych Krajowej Administracji Skarbowej, w zakresie niezbędnym do prowadzenia statystyk z przeprowadzonych kontroli zwierząt domowych, pozyskiwane były przez Głównego Lekarza Weterynarii od Ministra Finansów na podstawie pisemnych uzgodnień. To się zmieni.  W projekcie rozporządzenia dodano przepis, zgodnie z którym przekazywanie tych danych będzie możliwe w ramach współpracy organów celnych z organami Inspekcji Weterynaryjnej. Współpraca ma dotyczyć:

  1. udzielania wzajemnej pomocy przy wykonywaniu czynności kontrolnych;
  2. wymiany informacji dotyczących przeprowadzanej kontroli;
  3. wzajemnego udostępniania przez organy celne i powiatowych lekarzy weterynarii dokumentacji dotyczącej przeprowadzonej kontroli;
  4. udostępniania przez organy celne Inspekcji Weterynaryjnej informacji z baz danych, w tym danych zawartych w elektronicznych systemach informatycznych, w zakresie niezbędnym do prowadzenia statystyk z kontroli.

 

Pogłębiony obraz sytuacji

- Ile zwierząt przekroczyło naszą wschodnią granicę od początku wojny na Ukrainie, tego nie wiemy. Mamy tylko dane odnośnie tych, które zostały zaszczepione przeciwko wściekliźnie i zaczipowane, a i to nie będzie pełny obraz sytuacji, bo byli i tacy uchodźcy, którzy swoich zwierząt nie zgłaszali i wwozili je w torbach czy w bagażnikach, potem już w głębi kraju okazywało się, że takie zwierzęta mają.  Byli również i tacy, którzy wwozili zwierzęta z hodowli spełniające wszystkie wymagania przewozu – tłumaczy Paweł Piotrowski, Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Lublinie. W rejonie, który mu podlega na granicy do tej pory zaszczepiono i zaczipowano 3622 psy, 3395 koty i 7 fretek.

Paweł Piotrowski przyznaje, że to spore koszty; wynagrodzeń dla lekarzy, którzy czipowali i szczepili te zwierzęta, ale też i samych szczepionek i czipów. To jednak koszty, które trzeba było ponieść, żeby uniknąć zagrożeń i zapewnić bezpieczeństwo, bo na Ukrainie wciąż występują choroby zwierząt, których w Polsce już nie ma. Odnośnie nowych przepisów Piotrowski mówi krótko: Jaki będzie ich efekt, dopiero się okaże. Może jednak łatwiej będzie trafić do zwierzęcia, gdyby zachorowało i trafiło na kwarantannę.

Zmiana przepisów niewiele wniesie do codziennej pracy granicznych lekarzy weterynarii, ale więcej informacji także im może się przydać.

 

 

- Taka wymiana informacji jest bardzo potrzebna. Zgromadzone dane zapewne posłużą do analiz, dzięki nim będzie można uzyskać pogłębiony obraz sytuacji, lepiej ocenić ryzyko zagrożeń. Dla nas może to być np. wskazanie do zaostrzenia procedur w sytuacji zagrożenia – mówi Wiesław Tomaszewski, Graniczny Lekarz Weterynarii w Korczowej. Uważa on, że uchodźcy z Ukrainy wwieźli do Polski nie tysiące, ale dziesiątki, a może nawet setki tysięcy zwierząt domowych. Ale ile dokładnie, takich danych nie ma.

Wykaz punktów wjazdu podróżnych zamieszczony w rozporządzeniu obejmuje: 5 punktów na granicy państwowej z Federacją Rosyjską, 8 punktów na granicy z Republiką Białorusi, 13 punktów na  granicy z Ukrainą, a także 10 morskich przejść granicznych oraz 12 stałych lotniczych przejść granicznych.