- Zgoda na warunkowość to furtka do sporów w Unii, to kij na każde państwo, droga do rozbicia UE - podkreślił Morawiecki. 

Czytaj: Szczyt UE bez decyzji w sprawie budżetu i mechanizmu praworządności>>

- Polski premier stwierdził, że wieloletni budżet UE przyjęty podczas długiego posiedzenia Rady Europejskiej w lipcu był sukcesem całej Wspólnoty.  - To było w lipcu. Dzisiaj jednak stajemy wobec nowego wyzwania, nowego zupełnie mechanizmu, który przez swoją arbitralność, polityczność stosowania, motywowane politycznie decyzje może doprowadzić i niechybnie by doprowadził do rozczłonkowania Unii Europejskiej, a może nawet do rozpadu Unii - tym mechanizmem jest arbitralnie interpretowane rozporządzenie dotyczące tak zwanej praworządności, a w rzeczywistości rozporządzenie, które ma odnosić się do budżetu, ale pod tym pretekstem odnosi się do innych spraw - mówił szef polskiego rządu.

 

Węgry ramię w ramię z Polską

Zamiar wspólnego działania w tym zakresie potwierdził po spotkaniu premier Węgier Victor Orban. - Podpisaliśmy wspólne oświadczenie, Węgry nie przyjmą propozycji nie do przyjęcia dla Polski, razem będziemy walczyć - powiedział. Poinformował, że podpisali z Morawieckim wspólne oświadczenie. - Ujednolicimy nasze interesy i argumenty w tej dyskusji i Węgry nie przyjmują żadnych propozycji, które byłyby nie do przyjęcia dla Polski. Będziemy razem walczyć - oświadczył Orban.

Węgierski premier stwierdził, że dyskusja polityczna co do praworządności oraz kwestie ekonomiczne co do zażegnania kryzysu, to są sprawy nie dające się połączyć.  - Ci, którzy chcą łączyć te sprawy są nieodpowiedzialni - powiedział Orban. Dodał, że w czasie kryzysu są potrzebne szybkie decyzje, zatem "połączenie dyskusji politycznej ze sprawami zażegnania kryzysu finansowego, to nie jest odpowiedzialne zachowanie".

Weto bazowym scenariuszem

- Zgoda na warunkowość, to kij na każde państwo, droga do rozbicia UE - mówił w Budapeszcie premier Mateusz Morawiecki. - Nie tędy droga, to jest droga do rozbicia Unii Europejskiej - przekonywał. Jak zaznaczył, koniecznie należy odrzucić taką logikę. Użycie weta jest na dzisiaj tym bazowym scenariuszem, po to, żeby zmienić w rzeczywistości tą złą dynamikę, która w ostatnim czasie została narzucona - oświadczył szef polskiego rządu. Jak dodał, nie potrzebujemy Unii dwóch sprzecznych interpretacji, tak, jak nie potrzebujemy Unii dwóch prędkości. Chcemy, żeby Unia rozwijała się w oparciu o traktaty, o sprawiedliwe zasady - zaznaczył.

Czytaj: Przewodnicząca KE: Polska i Węgry mechanizm praworządności mogą skarżyć do TSUE>>