Właściciel nieruchomości został ukarany administracyjną karą pieniężną za usunięcie drzew bez wymaganego zezwolenia. Skarga na wydane w tej sprawie rozstrzygnięcie została oddalona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Nie zakończyło to jednak sporu, ponieważ właściciel nieruchomości postanowił wnieść skargę kasacyjną.

 

Odpowiedzialność jest związana wyłącznie ze zdarzeniem

Sprawą zajął się Naczelny Sąd Administracyjny, który wskazał, że zgodnie z art. 88 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody, wójt, burmistrz albo prezydent miasta wymierza administracyjną karę pieniężną za usunięcie drzewa lub krzewu bez wymaganego zezwolenia. Kara jest nakładana na posiadacza nieruchomości, albo właściciela urządzeń, o których mowa w art. 49 par. 1 kc albo na inny podmiot, jeżeli działał bez zgody posiadacza nieruchomości. Sąd podkreślił, że powstanie odpowiedzialności administracyjnej jest związane wyłącznie z zaistnieniem zdarzenia, które ustawa kwalifikuje jako naruszenie obowiązujących norm prawnych. Tym samym przypisanie odpowiedzialności sprowadza się wyłącznie do ustalenia, czy konkretne zdarzenie wyczerpuje ustawowe znamiona i pozostaje w związku przyczynowym z zachowaniem konkretnego podmiotu.

Czytaj także: SN: Kradł pocięte kawałki drewna, a skazany za kradzież drzewa >>>

Wystarczy bezprawne działanie

NSA zwrócił uwagę, że odpowiedzialność administracyjna za usunięcie drzew bez zezwolenia nie jest oparta na zasadzie winy, lecz ma charakter obiektywny. Oznacza to, że wyłączną i wystarczającą podstawą nałożenia kary administracyjnej jest działanie bezprawne. W takiej sytuacji nie bada się stopnia zawinienia strony, ani nieokreślonych ustawowo okoliczności, które mogłyby wyłączyć odpowiedzialność w tym zakresie. Sąd ocenił jako prawidłowe ustalenia dotyczące usunięcia bez wymaganego zezwolenia dwóch drzew. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie bowiem wskazywał, że 6 marca 2020 r. na terenie nieruchomości rosły drzewa, których wycinka została sfotografowana 7 marca.

 

Nowość

Wycinka nie mogła się odbyć bez wiedzy właściciela

Sąd stwierdził, że właściciel nieruchomości nie wykonał nałożonego przez prawo obowiązku uzyskania wymaganego zezwolenia na usunięcie drzew. Nie można było też uznać, że do wycięcia drzew doszło bez jego wiedzy i zgody, ponieważ były one okazałe oraz zostały naniesione na mapie ewidencyjnej. NSA ocenił, że z uwagi na brak zgłoszenia usunięcia drzew, zasadnie przyjęto, że w sposób bezprawny dokonał tego skarżący. Oznacza to, że zaistniały przesłanki do wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej. Natomiast jej nałożenie na właściciela nieruchomości zostało uznane za prawidłowe. Mając powyższe na uwadze, NSA oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 marca 2024 r., sygn. akt III OSK 1427/22