W październiku 2011 r. dokonano włamania i kradzieży w firmie ochroniarskiej Unia sp. z o.o. Złodzieje wyjęli z sejfu 489 tys. zł. Sprawę karną umorzono z powodu nie wykrycia sprawcy. Natomiast władze przedsiębiorstwa wystąpiły do ubezpieczyciela Ergo Hestia o wypłatę odszkodowania. Dlatego, że poszkodowana firma miała trzy polisy: pierwszą OC na wypadek kradzieży i rabunku, drugą OC opiewająca na zwykłą działalność gospodarcza i trzecią OC dla pracowników.
Zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty odszkodowania, gdyż uznał, że nie zostały spełnione warunki zawarte w polisie z powodu niedbalstwa ubezpieczonego. Chodziło o to, że sejf został otworzony za pomocą podrobionych kluczy, które znajdowały się w nie zabezpieczonej szufladzie biurka.
Czy było rażące niedbalstwo?
Wobec tego spółka Unia złożyła pozew do sądu. Twierdziła, że pozwana błędnie interpretuje art. 827 par. 1 i 2 kc, który mówi, że ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie; w razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się, chyba że umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej lub zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności. W ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej można ustalić inne zasady odpowiedzialności ubezpieczyciela niż określone w § 1.
Sąd I instancji uwzględnił w części powództwo. Spółka była ubezpieczona od kradzieży i rozboju, więc należy się jej się odszkodowanie. Mając zaś na uwadze okoliczność, że klucze do zamków drzwiowych były połączone z kluczami do samochodu, którym pozwani udali się na miejsce interwencji , sąd pierwszej instancji wykluczył tę wersję zdarzeń, zgodnie z którą sprawcy dostali się do oddziału powódki przy użyciu oryginalnych kluczy. W tym stanie rzeczy, w oparciu o domniemanie faktyczne, za jedyny racjonalny, możliwy do przyjęcia na gruncie stanu faktycznego niniejszej sprawy, sposób postępowania sprawców Sąd Okręgowy uznał otwarcie drzwi wejściowych do budynku przy użyciu podrobionego lub dopasowanego klucza, co implikuje odpowiedzialność ubezpieczeniową pozwanej
Apelację złożyła Ergo Hestia i Sąd Apelacyjny w Szczecinie 12 listopada 2015 r. uwzględnił ją. Ocenił, że żadna z trzech polis nie mogła być podstawą wypłaty. Zdaniem sądu powód dopuścił się rażącego niedbalstwa.
Zmiana wyroku, spółce nic się nie należy
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, sąd pierwszej instancji poczynił częściowo nieprawidłowe ustalenia faktyczne i wadliwie wyłożył przepisy prawa dotyczące odpowiedzialności ubezpieczyciela. Tym samym apelacja zakładu ubezpieczeń okazała się trafna w całości, skutkując zwolnieniem ubezpieczyciela od obowiązku zapłaty równowartości starty.
Podstawa prawna odpowiedzialności ubezpieczyciela wynika z art.805 kc. Na mocy tego przepisu zakład ubezpieczeń przyjmuje na siebie odpowiedzialność za przewidziany w umowie wypadek ubezpieczeniowy, a ubezpieczający jest zobowiązany płacić składkę za okres objęty ubezpieczeniem.
Sąd Apelacyjny uznał, że powódka ponosi odpowiedzialność za działania swych pracowników, co – w oparciu o art. 827 kc , prowadzi do zwolnienia zakładu ubezpieczeń z odpowiedzialności za szkodę. A zatem powódka miała wpływ na ich zaniedbania i to także w czasie kiedy doszło do zaboru pieniędzy z sejfu. Rażące niedbalstwo, którego dopuścili się pracownicy polegało na braku zabezpieczenia klucza do sejfu, który został pozostawiony na czas wyjazdu w niezamkniętej szufladzie oraz braku załączenia alarmu wewnątrz lokalu. Umożliwiło to sprawcom poruszanie się niezauważonym, dostanie się do pomieszczenia, w którym znajdował się sejf i dokonanie zaboru gotówki.
Kasacja zasadna
Skargę kasacyjną złożyła spółka powodowa, a sąd Najwyższy przyznał jej częściowo rację i uchylił wyrok. Jak podkreślił sędzia Zbigniew Kwaśniewski brak w uzasadnieniu wyroku odniesienia się do względów słuszności (art. 328 par. 2 kpc). W art. 827, zdanie 2 mowa o zwolnieniu ubezpieczyciela z odpowiedzialności , chyba, że "chyba że umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej lub zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności."
Ponadto SN wskazał, że w ogólnych warunkach umów Hestii mowa jest także o wyłączeniu z odpowiedzialności zakładu, gdy mamy do czynienia z niedbalstwem, wina umyślną lub gdy zapłata odpowiada względom słuszności. Jednak SN nie przesądził, czy powodowej spółce należy się odszkodowanie czy też nie.
Wyrok z 19 stycznia 2017 r., sygnatura akt II CSK 207/16.