Do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów wpisany został projekt ustawy o sporach zbiorowych pracy oraz o zmianie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego (nr UD 408).

- Trzydziestoletni okres obowiązywania ustawy o sporach zbiorowych pracy wskazuje na potrzebę zmiany jej przepisów. Przejawia się to zarówno w postulatach związków zawodowych i organizacji pracodawców (stron sporów zbiorowych), które wskazują na problemy interpretacyjne przepisów w trakcie prowadzonych sporów, jak i mediatorów, prowadzących postępowania mediacyjne w sporach zbiorowych pracy. Kierunki zmian zostały wyznaczone potrzebami partnerów społecznych (stron sporów) oraz państwa, którego harmonijny rozwój zależy od poziomu pokoju społecznego gwarantowanego stosowaniem obligatoryjnych, polubownych procedur rozwiązywania sporów zbiorowych i konfliktów społecznych – podkreśla Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, wskazując na powody zmian. I zapowiada przygotowanie zupełnie nowej ustawy.

Czytaj również: Elitarna grupa mediatorów ministra pracy>>
Czytaj też: Reprezentatywność zakładowych organizacji związkowych po nowelizacji ustawy o związkach zawodowych - nowa jakość czy stracona szansa? >>>

Nowa ustawa bardziej dostosowana do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy

Według autorów projektu, procedury te powinny być przejrzyste, łatwe w stosowaniu i interpretowaniu, tak aby nie powodowały dodatkowych napięć pomiędzy stronami sporu. – Proponowane zmiany mają na celu dostosowanie przepisów prawnych do zmieniającej się sytuacji rynkowej oraz zapobieganie działaniom, które są postrzegane jako godzące w stosunki pomiędzy pracodawcami a związkami zawodowymi, reprezentującymi interesy pracowników – twierdzą projektodawcy. I proponują:

  1. Odejście od enumeratywnego określenia przedmiotu sporu zbiorowego –ustawa będzie określać zasady wszczęcia, prowadzenia i zakończenia sporu zbiorowego pracy, który zgodnie z zaproponowaną definicją będzie sporem osób wykonujących pracę zarobkową z pracodawcą lub pracodawcami o zbiorowe prawa lub wolności związkowe, a także o zawodowe, ekonomiczne lub socjalne zbiorowe interesy lub prawa, związane z wykonywaniem pracy. Tak więc spór będzie mógł być prowadzony we wszelkich sprawach zbiorowych, w których związki zawodowe reprezentują osoby wykonujące pracę zarobkową.
  2. Wprowadzenie wymogu wyłaniania wspólnej reprezentacji organizacji związkowych niezbędnej do wszczęcia i prowadzenia sporu zbiorowego - w celu ujednolicenia przepisów z zakresu zbiorowego prawa pracy oraz mając na uwadze konieczność wsparcia organizacji reprezentatywnych, postulowaną przez partnerów społecznych, proponuje się wprowadzenie obowiązku zawiązywania koalicji związków w trwającym sporze. W tym kontekście MRiPS proponuje zastosowanie standardów, przewidzianych w odniesieniu do wyłaniania reprezentacji, które mają zastosowanie do negocjowania i zawierania układów zbiorowych pracy, tzn. wprowadzenie trybu powiadamiania o zgłoszonych żądaniach w celu wspólnego prowadzenia rokowań; w razie braku porozumienia co do wspólnej reprezentacji – warunkiem prowadzenia rokowań będzie uczestniczenie w niej co najmniej jednej organizacji reprezentatywnej w myśl art. 25(2) – 25(3) ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych.
  3. Wprowadzenie sądowej kontroli legalności referendum strajkowego - przepisy nie przewidują możliwości badania legalności sporu ani strajku. Wobec rezygnacji z określenia przedmiotu sporu, badanie zgodności zgłoszonych żądań z ustawą nie będzie konieczne, niemniej – jak pokazuje praktyka –zasadne jest wprowadzenie możliwości kontroli legalności przeprowadzenia głosowania w sprawie ogłoszenia strajku (referendum strajkowe).
  4. Określenie czasu trwania prowadzenia sporu - w obecnym stanie prawnym brak jest określenia maksymalnego czasu trwania sporu; nie wskazano również skutecznej formy jego zakończenia. Często strony po rozpoczęciu sporu nie podejmują dalszych działań w celu jego rozstrzygnięcia. Taka sytuacja powoduje, że spór trwa wiele miesięcy lub lat mimo, że strony nie podejmują żadnych czynności. Proponuje się zatem precyzyjne określenie czasu trwania sporu (9 miesięcy – z możliwością dodatkowego wydłużenia o 3 miesiące). W tym terminie spór powinien się zakończyć opracowaniem odpowiednich dokumentów lub po jego upływie – będzie wygasał z mocy prawa.
  5. Zmiany w zakresie prowadzenia listy mediatorów przy ministrze rodziny i polityki społecznej - w celu wzmocnienia pozycji mediatora, konieczne są odpowiednie zmiany co do standardów pracy mediatora, jak i wpisu na listę mediatorów. Listę będzie ustalał minister właściwy do spraw pracy na podstawie wniosku osoby zainteresowanej wpisem. Ustawa będzie określać kryteria wpisu na listę. Dodatkowo zrezygnowano z uzgadniania listy z organizacjami partnerów społecznych, reprezentowanymi w Radzie Dialogu Społecznego.
  6. Wprowadzenie tzw. mediacji prewencyjnej - w celu przyznania możliwości dojścia do porozumienia na jak najwcześniejszym etapie sporu, proponuje się wprowadzenie instytucji tzw. mediacji prewencyjnej, mającej zapobiegać eskalacji konfliktu w trakcie prowadzenia rokowań. Umożliwi to stronom skorzystanie z profesjonalnej pomocy osoby dającej gwarancję bezstronności i pomagającej w osiągnięciu wcześniejszego porozumienia, co z kolei może przyczynić się do wzrostu liczby porozumień zawieranych na tym etapie sporu.
  7. Zwiększenie limitów wydatków na funkcjonowanie Rady Dialogu Społecznego i wojewódzkich rad dialogu społecznego.

Czytaj też: Latos-Miłkowska Monika, Status prawny jedynej reprezentatywnej zakładowej organizacji związkowej >>>

 


Zmiany idące w dobrym kierunku? 

- Najważniejszą zmianą, jakiej należy się spodziewać w projekcie, jest zapowiedź wprowadzenia wspólnej reprezentacji związków zawodowych przy prowadzeniu sporu zbiorowego w zakładzie pracy. Dziś bardzo często jest tak, że jakiś mały związek zawodowy wchodzi w spór zbiorowy z pracodawcą w sprawach, co do których reszta związków zawodowych funkcjonujących w tym zakładzie pracy już dawno się dogadała – mówi Przemysław Ciszek, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii C&C Chakowski & Ciszek, wykładowca prawa pracy na Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie. Według niego, to jest bardzo dobry postulat. – Po zmianie prawa taki związek będzie musiał nakłonić do wejścia w spór zbiorowy z pracodawcą wszystkie reprezentatywne związki zawodowe działające w zakładzie pracy. Gdyby przyjąć to kryterium do obecnie prowadzonych w firmach sporów zbiorowych, to można powiedzieć, że większość z nich nie byłaby prowadzona – podkreśla. I dodaje: - Ta zmiana oznacza możliwość przystąpienia do sporu zbiorowego na takich samych zasadach do układu zbiorowego pracy.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

 

Mec. Przemysław Ciszek zwraca uwagę także na inną ważną proponowaną zmianę, a mianowicie odejście od numeratywnie wymienionych (obecnie) w ustawie przypadków, w których może być wszczynany spór zbiorowy choć pracownik może pójść do sądu indywidualnie, jak np. w sprawie odbierania nadgodzin. – W efekcie tej zmiany więcej spraw zostanie objęta sporami zbiorowymi, ale z uwagi na zmieniane zasady wejście w spór zbiorowy zmiana finalnie może być pozytywna – twierdzi. Zwraca też uwagę na kolejną propozycję, która ma znaleźć się w projekcie, a mianowicie sądowa kontrola referendum strajkowego. – To ma sens, bo dziś pracodawcy bardzo często muszą prosić związki zawodowe o informacje, np. o przedstawienie wyniku referendum. Tymczasem jego wynik jest zazwyczaj uzależniony od pytania, które stawia pracownikom związek. Bo można zapytać wprost: czy chcesz strajkować, a można też przykładowo zapytać o to, czy popierasz podwyżki wynagrodzeń i czy jesteś gotowy strajkować w tej sprawie. Moim zdaniem, wprowadzenie tej kontroli ucieszy pracodawców, bo będzie mocnym narzędziem weryfikacji. W przypadku zaś poważnej sprawy, która ma stać się przedmiotem sporu – nie będzie sytuacji, że jeden ze związków się wyłamie – tłumaczy mec. Ciszek.

Czytaj też: Procedury i przygotowywania do negocjacji zbiorowych >>>

Jego zdaniem, ciekawa jest też zapowiedź wprowadzenia ograniczenia czasowego do prowadzenia sporu zbiorowego. – Co prawda nie znamy jeszcze przepisu, ale wydaje się, że proponowane 9 miesięcy jest sensownym terminem i że po upłynięciu tego terminu i braku porozumienia przepis nie powinien dopuszczać możliwości występowania z kolejnym sporem zbiorowym w tej samej sprawie – zastanawia się mec. Ciszek. I przyznaje, że zna przypadki, w których spory zbiory toczą się latami. – Ten projekt to zapowiedź bardzo dobrych zmian. Z jednym zastrzeżeniem. Osobiście nie szedłbym w kierunku wprowadzania żadnej mediacji prewencyjnej, tylko skróciłbym całą tę procedurę do rokowań z możliwym udziałem mediatora lub bez – podkreśla Przemysław Ciszek.

Pracodawcom podoba się wspólna reprezentacja związków

- Oczywiście nie znamy jeszcze treści projektu, ale jego założenia na pierwszy rzut oka częściowo spełniają postulaty zgłaszane już kilka lat temu przez stronę społeczną – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. Jak podkreśla, z punktu widzenia pracodawców na aprobatę zasługuje określenie czasu trwania prowadzenia sporu oraz wprowadzenie wymogu wyłonienia wspólnej reprezentacji organizacji związkowych niezbędnej do wszczęcia i prowadzenia sporu zbiorowego. - Uporządkowanie zasad reprezentacji strony związkowej w sporze z pewnością usprawni procedurę jego przeprowadzenia, w szczególności pozwoli uniknąć sytuacji gdy pracodawca porozumie się z większością związków, a nieliczne nie zawrą porozumienia i spór nadal będzie musiał trwać. Uregulowanie zasad badania legalności referendum strajkowego również jest dobrym rozwiązaniem, jednak w ocenie pracodawców niewystarczającym – podkreśla. Jak twierdzi, pracodawcy już od dawna apelują, aby do ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych wprowadzić przepisy, które umożliwią badanie przez sąd legalności całego sporu, a nie tylko referendum. - Już w 2018 r. Pracodawcy RP proponowali, aby tryb sądowego badania legalności sporu odbywał się analogicznie jak w art. 111 par. 2 i 3 Kodeksu wyborczego (postępowanie w trybie nieprocesowym w ciągu 24h) albo art. 16 ustawy – Prawo o zgromadzeniach czyli w postępowaniu nieprocesowym trwającym 24h. Na etapie konsultacji publicznych na pewno będziemy podnosić tę kwestię – dodaje Siemienkiewicz.