Dziecko - zgodnie z nowelą - będzie miało rok na wytoczenie takiego powództwa. Jeżeli natomiast dowie się o swoim pochodzeniu, zanim osiągnie pełnoletność, to termin do wytoczenia powództwa będzie się liczył od daty osiągnięcia pełnoletności.

Nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego to odpowiedź na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z zeszłego roku. Zdaniem TK, dotychczasowe przepisy w sposób nieuzasadniony ograniczały możliwość dochodzenia przez pełnoletnie dziecko sądowego zaprzeczenia ojcostwa męża swojej matki i ustalenia ojcostwa innego mężczyzny. Zgodnie bowiem z ich brzmieniem, dziecko po dojściu do pełnoletności mogło wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa męża swojej matki, nie później jednak niż w ciągu trzech lat od osiągnięcia pełnoletności.

 


TK zaznaczył, że trzyletni termin na zaprzeczenie ojcostwa zaczyna biec bez względu na to, czy dziecko ma wiedzę o tym, iż w rzeczywistości nie pochodzi od męża swojej matki. Dlatego, według niego, data osiągnięcia pełnoletności przez dziecko nie była właściwym kryterium określenia początku biegu terminu do wytoczenia powództwa.

Ojciec biologiczny ustalony po kilkudziesięciu latach

Skarga do TK miała związek ze sprawą kobiety, która o prawdziwym ojcu dowiedziała się po kilkudziesięciu latach. Choć wytoczyła powództwo o zaprzeczenie ojcostwa, to sądy obu instancji je oddaliły, wskazując, że zostało wytoczone po upływie trzyletniego terminu przewidzianego w przepisie.

Pod koniec prac w Sejmie dodano również do przepisów uzupełnienia odnoszące się do regulacji m.in. z Prawa upadłościowego i Prawa restrukturyzacyjnego. Poszerzenie noweli o te sprawy wywołało kontrowersje - negatywnie oceniła takie uzupełnienie sejmowa komisja, wskazując m.in. na brak związku tematycznego między nowelą a dodatkowymi przepisami. Nowelizacja została jednak przyjęta przez Sejm 16 października, zaś 18 października bez poprawek przyjął ją Senat.

Jak tłumaczyła wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska, w uzupełnieniu odnoszącym się do przepisów upadłościowych chodziło o konieczność modyfikacji wcześniej uchwalonych przepisów wchodzących w życie 7 listopada. "Bez poprawki strona w postępowaniu upadłościowym miałaby ten sam termin na złożenie wniosku o uzasadnienie i ten sam termin na zaskarżenie orzeczenia, czyli gdyby zwróciła się o uzasadnienie, upłynąłby jej termin na zaskarżenie" - wskazywała.