Jak ustaliło Prawo.pl, strona pracowników i strona pracodawców zespołu problemowego do spraw usług publicznych Rady Dialogu Społecznego przygotowuje stanowisko w sprawie redukcji zatrudnienia w administracji rządowej oraz możliwości wprowadzenia ograniczeń skutkujących mniej korzystnymi warunkami zatrudnienia pracowników niż wynikające z podstawy nawiązania stosunku pracy. Chce w nim podkreślić, że przepisy umożliwiające zwolnienia na tak szeroką skalę nie były konsultowane z RDS, a także że kosztami nieodpowiedzialnej redukcji zatrudnienia w administracji rządowej ostatecznie obciążeni zostaną pracownicy i pracodawcy jako podmioty korzystające z usług administracji publicznej.
Czytaj również: Zwolnienia w administracji zaczną się od redukcji wakatów >>
Reformę powinna poprzedzić rzeczowa analiza
Przede wszystkim zespół jest zaniepokojony zapowiedziami redukcji oraz możliwością wprowadzenia ograniczeń skutkujących mniej korzystnymi warunkami zatrudnienia pracowników niż wynikające z podstawy nawiązania stosunku pracy. Uważa je za blankietowe i szkodliwe, gdyż powodują niepotrzebny zamęt, stres i poczucie niepewności sytuacji zawodowej. Co więcej to może prowadzić do rezygnacji z pracy cennych pracowników o specjalistycznych kwalifikacjach i dużym doświadczeniu, co przełoży się na obniżenie standardów usług świadczonych przez administrację publiczną oraz może zagrozić realizacji programu społecznego i ekonomicznego rządu. W efekcie koszty poniosą pracownicy i pracodawcy jako podmioty korzystające z usług administracji publicznej. Zespół zwraca też uwagę, że z pandemią łączy się ryzyko zwiększonej liczby nieobecności z powody choroby czy kwarantanny. I zamiast zwolnień potrzebne są rezerwy kadrowe. Zespół nie jest przeciwny reformie. Jednakże zaznacza, że powinna być ona przygotowana z najwyższą starannością, poprzedzona analizą rzeczywistego zapotrzebowania na pracowników, potrzeb i skutków dla budżetu państwa i obywateli. Co ważne powinna być prowadzona w dialogu, którego zabrakło.
Ustawa uchwalona bez opinii RDS
RDS przypomina taż, że projekt ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (UD 81, druk sejmowy 330, tzn. tarcza 3 Schreibera) zawierający zapowiedź redukcji zatrudnienia osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, urzędach obsługujących członków Rady Ministrów, urzędach obsługujących organy administracji rządowej w województwie, a także w jednostkach podległych i nadzorowanych przez Prezesa Rady Ministrów, ministra kierującego działem administracji rządowej lub wojewodę nie został, mimo ustawowego obowiązku, przekazany do konsultacji partnerom społecznym.
RDS podkreśla, że jest to przykład rażącego lekceważenia partnerów społecznych i łamania zasad dialogu społecznego. Co więcej wbrew obietnicom Ministerstwa Finansów, złożonym na posiedzeniu Zespołu problemowego ds. budżetu i wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady Dialogu Społecznego w czerwcu br., że nie przewiduje się zwolnień i cięć wynagrodzeń w sferze finansów publicznych, rząd uruchomił mechanizm zapisany w tarczy. Chodzi o uchwałę RM z 26 sierpnia br. w sprawie wypracowania rozwiązań mających na celu przeciwdziałanie negatywnym skutkom gospodarczym wywołanym przez COVID-19. Wciąż jednak nie ma rozporządzenia w tej sprawie.