Okręgowa rada lekarska powołała specjalną komisję, która miała ocenić przygotowanie lekarza do wykonywania zawodu. Podstawą wydanej w tej sprawie uchwały było pismo kierownika specjalizacji, w którym stwierdził on, że nie widzi możliwości prowadzenia specjalizacji dla lekarza z uwagi na brak znajomości przez niego języka polskiego w chociażby minimalnym stopniu, który umożliwiałby bezpośredni kontakt z chorym. Podkreślono też, że umiejętności językowe lekarza nie pozwalają mu na prowadzenie dokumentacji medycznej i posługiwanie się powszechnie stosowanym systemem informatycznym.

Czytaj: Lekarz spoza UE zatrudni się w szpitalu bez uznania dyplomu>>
 

Poziom znajomości języka uniemożliwiał wykonywanie zawodu

Powołana komisja uznała, że lekarz nie wykazuje znajomości języka polskiego niezbędnej do wykonywania zawodu w Polsce. Przekazywał on informacje w formie krótkich i prostych zdań, często z niepoprawną formą gramatyczną lub leksykalną oraz wyczekiwał na potwierdzenie słów przez wyznaczonego przez siebie pełnomocnika. Ponadto korzystał z przetłumaczenia słów z języka angielskiego na język polski zarówno przez pełnomocnika oraz przy użyciu telefonu komórkowego. Przerywał też mówione przez siebie zdanie, aby dobrać prawidłowe słowo lub używał angielskich odpowiedników.

 


Komisja przedstawiła lekarzowi kazus, w którym miał przeprowadzić wywiad z pacjentem z bólami nadbrzusza. Zadał on wówczas następujące pytania: "kiedy start, gdzie jest ból, proszę pokaż ból".  W ocenie komisji świadczyło to o braku znajomości języka polskiego w stopniu umożliwiającym wykonywanie zawodu lekarza. Człowiek ten nie mógł bowiem przeprowadzić wywiadu lekarskiego i uzyskać niezbędnych informacji o stanie zdrowia pacjenta. Nie potrafił też w przystępny i zrozumiały sposób udzielić informacji na temat stanu zdrowia i nie posługiwał się terminologią medyczną. Dlatego też władze samorządu zobowiązały lekarza do odbycia uzupełniającego przeszkolenia poprzez realizację kursu z języka polskiego, którego program przewiduje specjalistyczne słownictwo medyczne i zdanie z wynikiem pozytywnym egzaminu organizowanego przez Naczelną Radę Lekarską. Uchwała w tej sprawie została utrzymana w mocy przez organ drugiej instancji, więc lekarz wniósł skargę. 

Czytaj w LEX: Ochrona wizerunku lekarza i pielęgniarki w kontaktach z pacjentem >

Czytaj także: NSA: Samorząd nie musi informować, że chce ocenić przygotowanie zawodowe lekarza >>>

Wystarczyła opinia komisji

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. W wydanym wyroku uznano, że zebrany materiał dowodowy w pełni uzasadniał ocenę komisji i podjętą w jej następstwie uchwałę samorządu lekarskiego. W opinii sądu, bez znaczenia była okoliczność, że dotychczas nie kwestionowano przygotowania językowego lekarza. Z kolei firmowana przez niego teza o tym, że pismo kierownika specjalizacji jest złośliwym atakiem związanym z uwikłaniem w konflikt z osobami stosującymi wobec niego presję i mobbing była jego subiektywnym stanowiskiem. WSA uznał też, że zarzut pominięcia dowodu z przesłuchania świadka na okoliczność oceny znajomości języka polskiego nie był trafny. Przeprowadzona, w toku prac komisji, rozmowa w pełni uzasadniała bowiem stanowisko o niedostatecznym przygotowaniu lekarza. Wniósł on jednak skargę kasacyjną. 

Czytaj w LEX: Komunikacja z pacjentem - między zarządzaniem a empatią >

 

Zawód lekarza wymaga umiejętności językowych

Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że zawód lekarza jest zawodem zaufania publicznego. Trzeba więc zapewnić, aby był on wykonywany prawidłowo i zgodnie z interesem publicznym. Dlatego praca w tym zawodzie wymaga wysokiego poziomu władania językiem polskim i wysokiej kultury wypowiedzi. Tymczasem rozmowa członków komisji z lekarzem jednoznacznie potwierdziła trudności w porozumiewaniu się z nim w języku polskim oraz problemy z nazewnictwem niektórych procedur medycznych. To zaś stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów i stało na przeszkodzie do odpowiedzialnego wykonywania zawodu. Mając powyższe na uwadze, skarga kasacyjna została oddalona.

Wyrok NSA z 18 sierpnia 2020 r., sygn. akt II OSK 984/20

Czytaj w LEX: Zasady i techniki komunikacji z pacjentem >