O sytuacji w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego i pensjach egzaminatorów pisaliśmy już w artykułach: 

Związek Województw RP alarmuje, że wieloletni brak podwyżek wynagrodzeń egzaminatorów prowadzi do tego, że zaczyna ich brakować. Doświadczona kadra odchodzi z pracy, a młodzi nie są zainteresowani pracą. - Trzeba mieć też na uwadze, że pensje egzaminatorów przestały mieć już jakiekolwiek zabezpieczenie antykorupcyjne, a trzeba pamiętać, że jest to zawód zagrożony tym zjawiskiem – zwraca uwagę Marcin Kulig dyrektor WODR w Zamościu.

Egzaminatorzy domagają się więc zmiany zasad wynagradzania ustalonego jeszcze w 2007 roku. Kolejny postulat dotyczy zmiany systemu egzaminowania, który jest wskazują przedstawiciele Komitetu Egzaminatorów RP jest archaiczny i przyczynia się do automatyzmu i krzywdzenia osób egzaminowanych.

Sprawdź w LEX: Skreślenie egzaminatora z ewidencji egzaminatorów - kwestie formalne >>>

MI: Pensja zasadnicza wyższa o 20 proc. dodatek o 10 proc.

Na początku września Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło propozycję nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków wynagradzania egzaminatorów przeprowadzających egzaminy kandydatów na kierowców i kierowców. Zakłada ona stworzenie nowego modelu wynagradzania i w konsekwencji 20 proc. podwyżkę dolnej i górnej granicy wynagrodzenia zasadniczego oraz 10 proc. podwyżki dolnej i górnej granicy dodatku zadaniowego. Resort dowodzi, że propozycja nie wpłynęłaby na podniesienie opłaty za przeprowadzenie egzaminów na prawo jazdy.

 

 

Nowy model zakłada, że wynagrodzenie nie będzie określone kwotowo, lecz będzie wynikało z iloczynu kwoty bazowej, wynoszącej 3 tys. zł i mnożnika kwoty bazowej. Zgodnie z zaproponowanymi zasadami, miesięczne wynagrodzenie zasadnicze po zmianach w przypadku egzaminatora, który przeprowadza egzaminy w zakresie 4 kategorii prawa jazdy, wynosiłoby od 4,8 tys. zł do 6 tys. zł. Obecnie widełki wynagrodzenia w takim przypadku przewidują od 4 tys. do 5 tys. zł.

Ponadto propozycja Ministerstwa Infrastruktury zakłada, że dodatek zadaniowy wzrośnie o 10 proc. Zakres dodatku dla egzaminatora, który przeprowadza egzaminy na prawo jazdy w zakresie 4 kategorii prawa jazdy, będzie wynosił od 2,76 tys. zł do 3,3 tys. zł. Obecnie widełki w takim przypadku to od 2,5 tys. zł do 3 tys. zł. 

Nowy model wynagradzania egzaminatorów zakłada ponadto utrzymanie dodatku stażowego (maksymalnie 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego), pozostawienie dodatku za kategorię „E” i dodatku funkcyjnego na dotychczasowym poziomie.

 

Egzaminatorzy: Propozycja to tylko korekta

- Uważamy, że propozycja, którą przedstawił nam minister Weber to tylko mała korekta istniejącego obecnie systemu wynagradzania. Chcemy powiązania wynagrodzenia egzaminatorów z przeciętnym wynagrodzeniem miesięcznym i zastosowania odpowiedniego przelicznika uzależnionego od kwalifikacji egzaminatora.  Proponujemy też zlikwidowanie wieloskładniowego wynagrodzenia egzaminatorów na rzecz  jednoskładniowego uwzględniającego kwalifikacje i wkład pracy – mówi Tomasz Dziekanowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów.

Sprawdź też: Burtowy Michał "Prawo o ruchu drogowym. Komentarz" >

Zdaniem egzaminatorów, przyjęcie ministerialnej propozycji doprowadziłoby do wzrostu wynagrodzenia o raptem 80 zł netto, bo kwoty nowych „widełek” zazębiają się z aktualnie obowiązującymi zasadami wynagradzania. A takie rozwiązanie pozostawia ewentualną podwyżkę w rękach dyrektora WORD. Egzaminatorów niepokoi też zapis uzależniający proponowaną podwyżkę od dochodów WORD. A dziś każdy WORD jest na minusie. - Propozycja ministerstwa jest szczególnie krzywdząca dla egzaminatorów, którzy posiadają pełny zakres uprawnień, czyli najbardziej doświadczonych – mówi Tomasz Dziekanowski.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Członkowie komitetu likwidacja dodatku zadaniowego uzasadniają m.in. tym, że zostaje ograniczony przydział egzaminatorów do obsługi innych niż B kategorii prawa jazdy (A, C, CE, D). W przypadku losowej lub chorobowej absencji egzaminatorów zdarza się często, że zanika idea losowego przydziału egzaminatora. Dodatkowo egzaminator, który sporadycznie egzaminuje na kategorię inną niż B, nie zrobi tego na odpowiednio wysokim poziomie.

Zdaniem egzaminatorów proponowana podwyżka nie uwzględnia utraty wartości wynagrodzenia na przestrzeni 14 lat (rozporządzenie określające warunki wynagradzania pochodzi z 2007 r.), które obniżyło się o ponad 48 proc. Wyliczyli, że w rzeczywistości propozycja daje wzrost wynagrodzenia o 1,57 proc.

 

Będzie kolejny protest

Pierwszy, oddolny protest egzaminatorów trwał od 4 do 8 lipca i objął 27 ośrodków egzaminacyjnych. Zamiast stawić się do pracy, egzaminatorzy brali urlopy na żądanie lub korzystali ze zwolnień lekarskich. Część wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego zmuszona była odwołać wszystkie egzaminy, a część – ograniczyć ich liczbę.  Podobnie było i na początku sierpnia. W tym tygodniu protest egzaminatorów może mieć charakter bardziej masowy.