Antoni i Rozalia B. zwrócili się w 2007 r. do BZ WBK (teraz Santander Bank Polska SA) o udzielenie kredytu mieszkaniowego w złotych, ale w 2008 r. do drugiej umowy kredytowej - jak twierdzi bank - dodano aneks o przewalutowaniu na franki szwajcarskie. Powodowie spłacali kredyt w złotych. Bank przedstawił indeksację jako możliwość zmniejszenia raty kredytu. Ofercie towarzyszyła informacja o ryzyku walutowym, wskazująca na historyczne zmiany kursu CHF względem PLN do około 20 proc. Określała też przyszłą zmianę kursu o niecałe 9 proc., jako drastyczną.

Saldo zadłużenia bez zmian

Bank zaznacza, że nie było mowy, że CHF umacniał się długoterminowo wobec wszystkich walut przez cały XX wiek. Od 2008 r. rata kredytu systematycznie rosła, a saldo nie ulegało zmianie.
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy na podstawie art. 385 (1) kc oddalił powództwo, gdyż - zdaniem sądu - umowa była negocjowana indywidualnie. A decyzja o przewalutowaniu była podjęta świadomie. Nietrafny okazał się też zarzut niezgodności z prawem (charakter abuzywny) aneksu. Postanowienia umowne były wpisane do rejestru klauzul zakazanych, ale umowy nie można unieważnić.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku podzielił argumenty sądu I instancji, które dotyczyły charakteru postanowień i ważności umowy. Oddalił więc apelację powodów, jako niezasadną.

Czytaj: SA: Umowa kredytu frankowego ważna, mimo nieuczciwych klauzul

W tej sytuacji małżeństwo B. złożyło skargę kasacyjną, powołując się m.in na Dyrektywę unijną 93/13, art. 65 kc, a także art. 385 par. 1 ze znaczkiem 1 kc. Według kodeksu cywilnego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Skarga kasacyjna powodów

W tym wypadku pełnomocnik powodów dowodził, że umowa nie była negocjowana indywidualnie, gdyż korzystano z wzorca umownego. Umowa zawierała dwie podstawowe wady:
 

  1. odsyłała do tabeli kursowej ustalonej przez bank,
  2. bank oszacował ryzyko zmiany kursów walut na niewielkie

Sąd Najwyższy zgodził się z powodami, że sądy obu instancji nie zwróciły uwagę na obowiązująca w Polsce Dyrektywę nr 93/13, która wyraźnie stanowi, kiedy postanowienie jest niedozwolone i na art. 3 ust. 2 i art. 6 dyrektywy.

W aneksach były klauzule abuzywne

Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi II instancji.

Jak stwierdził sędzia sprawozdawca Tomasz Szanciło, istotą problemu w tej sprawie było ustalenie charakteru aneksu do umowy kredytu złotowego z oprocentowaniem WIBOR w walucie polskiej.
Problem powstał przy przewalutowaniu kredytu, tj. zamianie kredytu złotowego w kredyt we frankach szwajcarskich.

Sąd Najwyższy nie zgodził się z sentencją wyroków Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego, iż aneks nie zawierał klauzul niedozwolonych.

- Nie było indywidualnych ustaleń między stronami - powiedział sędzia Szanciło. - Nie można utożsamiać wyboru banku i oferty z indywidualnym postanowieniem aneksu. Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że w art. 3.01 aneksu są postanowieniami abuzywnymi - dodał.

Sądy obu instancji postawiły znak równości między zapisami aneksu a wyborem ofert przez powodów, z czym SN się nie zgadza. Nie sposób mówić, by postanowienia aneksu były między stronami negocjowane. Jedyne na co mieli wpływ powodowie, to wskazanie rachunku, z którego następuje spłata kredytu.

SN podkreślił, że sposób przewalutowania kredytu z waluty polskiej na obcą był wadliwy. Dlatego, że nie zostało określone według jakiego kursu i z którego dnia dokonuje się przeliczenia ze złotowego na frankowy. Wobec tego pozwany bank naruszył art. 385 ze znaczkiem 1 kc.

Świadczenie główne też powinno być zbadane przez sąd II instancji.

Skutki wyeliminowania klauzul

Trzeba mieć na względzie wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 października 2019 r. , C-260/18 - według SN - nie można zastępować wadliwych postanowień umownych innymi zapisami.

Powoduje to, że postanowienie w art. 3.01 aneksu nie może być zastąpione żadnym innym.

Skutek wyeliminowania niezgodnych z prawem klauzul spowoduje, że cały aneks jest nieważny albo po wyeliminowaniu abuzywnych klauzul - reszta aneksu obowiązuje.

Możliwe są dwa rozwiązania:

  • jeśli aneks ważny w pozostałej części to mamy do czynienia z kredytem złotowym z oprocentowaniem LIBOR
  • jeśli cały aneks jest nieważny, co spowoduje, że następuje powrót do stanu sprzed podpisania aneksów, czyli spłatę kredytu w złotych z oprocentowaniem WIBOR

Sąd Apelacyjny ustali teraz, jakich kwot mogą żądać powodowie od pozwanego banku.

W tej sytuacji nie ma zastosowania art. 58 ust. 2 kc, który stanowi, że nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Ze względu na to, że powodowie świadomie podpisali konkretny aneks i zabiegali o ten aneks, jak również byli świadomi sytuacji w odniesieniu do kursów walut.

Sygnatura akt IV CSK 13/19, wyrok z 7 listopada 2019 r.

OPINIE

Marek Skrobacki, radca prawny ocenił, iż słusznie Sąd Najwyższy orzekł, że trzeba zbadać, czy postanowienia abuzywne w aneksie do umowy kredytowej nie powodują unieważnienia całego aneksu lub czy aneks może obowiązywać po usunięciu niezgodnego z prawem postanowienia.

Każde rozwiązanie, które pokazał Sąd Najwyższy jest korzystne dla kredytobiorców, gdyż eliminuje element frankowy z umowy. 

Dr Anna Dombska podkreśla, że Sąd Najwyższy wyraźnie powiedział, że nie można uzupełnić warunku, który został uznany za abuzywny innymi zapisami. Wszystkie te twierdzenia banku, że można uzupełnić umowę w oparciu o przepis dyspozytywny - są nieprawdziwe. SN powołał się w tej kwestii na wyrok TSUE w sprawie państwa Dziubaków.

SN powiedział, że sądy orzekające w sprawie pominęły dyrektywę 93/13, a to jest wyraźny sygnał kierowany do sądów powszechnych, że mają one problem ze stosowaniem prawa unijnego. Inaczej mówiąc - nie stosują prawa wspólnotowego.

Radca prawny Marcin Łoś, pełnomocnik Santander Bank:

Uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku oznacza, że sprawa nie została prawomocnie zakończona i będzie dalej procedowana. W naszej ocenie treść wyroku wskazuje na dalsze istotne wątpliwości Sądu Najwyższego, co do preferowanej linii orzeczniczej. Przekazując sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd Najwyższy orzekając w składzie, który mógł zostać uznany za opowiadający się za "odfrankowaniem" kredytów, powstrzymał się od udzielenia wiążących Sąd Apelacyjny wytycznych, co do kierunków rozstrzygnięcia. Wskazał jedynie, że w tej konkretnej sprawie sąd orzekający powinien rozpatrzyć skutki abuzywności postanowień aneksu do umowy.