Sięganie przez organy podatkowe do materiałów zgromadzonych w innych postępowaniach jest powszechnym problemem. Nie jest zaskoczeniem, że podatnicy czują się pokrzywdzeni takimi działaniami. Okazuje się, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie poprawił ich sytuacji. Chodzi o głośne orzeczenie w sprawie Glencore z października 2019 r. Dotyczyło ono wykorzystywania przez skarbówkę, w sprawach przeciwko podatnikowi, dowodów zebranych w sprawie jego kontrahenta lub innego podmiotu uczestniczącego w łańcuchu dostaw (sygn akt C-189/18). TSUE orzekł, że fiskus, który wykorzystuje takie dowody przeciwko przedsiębiorcy, nie może jednocześnie pozbawiać go dostępu do zebranego materiału dowodowego. Takie działanie pozbawia bowiem podatnika prawa do skutecznej obrony. Orzeczenie TSUE stało się podstawą do wznowienia postępowania dla podatników, wobec których, dzięki dowodom zebranym przeciwko ich kontrahentom, wydano ostateczną decyzję. Wyrok dawał też nadzieję, że organy podatkowe będą teraz umożliwiały wgląd w zebrane dowody. Wnioski można było składać do 16 stycznia 2020 r.

Czytaj też w LEX: Wykorzystanie dowodów z innych postępowań w postępowaniu podatkowym, czyli co wolno organowi podatkowemu. Uwagi na tle wyroku C-189/18, Glencore >

Wznowienie postępowania było szczególne zasadne w sprawach dotyczących VAT, w których zarzucano podatnikom, że towary zostały nabyte od dostawców zamieszanych m.in. w karuzele podatkowe. W takich przypadkach zdarzało się, że do materiału dowodowego sprawy włączany był materiał z postępowań karnych lub podatkowych innych podmiotów. Podatnik nie miał jednak  do nich dostępu. Pisaliśmy o tym m.in. w tekście pt. Jest wyrok TSUE, a polski fiskus wciąż wykorzystuje dowody z innych spraw. >>

 

Prawie 1800 wniosków o wznowienie postępowania

- Ten wyrok wstrząsnął polskim aparatem skarbowym – komentuje dr Bartosz Kubista, doradca podatkowy, adwokat, partner w kancelarii GLC, ekspert Legal Alert. Nikogo nie zdziwiła zatem fala wniosków o wznowienie postępowań podatkowych. Z opublikowanej właśnie przez ministra finansów odpowiedzi na interpelację poselską nr 38109 wynika, że postępowania wznowić chciało aż 1799 podatników.

- To zatrważająca liczba. Pamiętajmy, że na złożenie wniosku o wznowienie postępowania na podstawie wyroku TSUE jest tylko miesiąc. Wielu przedsiębiorców miało zatem zastrzeżenia wobec pozbawienia ich prawa do obrony wskutek wykorzystania przeciw nim materiałów z innych postępowań. Pokazuje to jednoznacznie, że sięganie przez organy podatkowe do materiałów zgromadzonych w innych postępowaniach jest powszechnym problemem, a podatnicy czują się pokrzywdzeni takimi działaniami – ocenia dr Bartosz Kubista.

Czytaj więcej w LEX: Wznowienie postępowania podatkowego po wyroku TK i TSUE >

     

    46 uchylonych decyzji

    Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że na blisko 1800 wniosków, organy podatkowe odmówiły wznowienia postępowania w 509 przypadkach. Na skutek pozytywnego rozpatrzenia wniosku organy podatkowe wznowiły natomiast 1260 postępowań. Do uchylenia decyzji doszło jednak tylko w 46 sprawach. Nie wiadomo, w ilu z tych przypadków rozstrzygnięcie było w pełni zgodne z oczekiwaniami podatnika. Część postępowań jest jeszcze w toku, jednak już teraz można zakładać, że wielu podatników będzie kwestionować rozstrzygnięcia organów przed sądami administracyjnymi.

     

    Zobacz procedury w LEX:

     

    Jak twierdzi dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG, żeby stwierdzić, czy tak mała liczba uchylonych decyzji jest uzasadniona, trzeba by przeanalizować każdą sprawę z osobna. Jego zdaniem, nie da się jednak ukryć, że podejście organów podatkowych do korzystania z dowodów zgromadzonych w innych postępowaniach nadal jest dość swobodne. Zdarza się przykładowo, że organy powołują w decyzjach fragmenty dokumentów, które nawet nie zostały włączone do akt sprawy. Takie działanie w oczywisty sposób ogranicza prawo podatnika do obrony i z tego punktu widzenia jest sprzeczne nie tylko z przepisami Ordynacji podatkowej, ale i z Konstytucją.

    - Można więc spodziewać się, że spora część niekorzystnych dla podatników rozstrzygnięć wydanych po wznowieniu postępowania zostanie uchylona przez sądy – przewiduje dr Keler.

    Maciej Matłok, konsultant podatkowy w ALTO, zauważa jednak skrajnie niekorzystną tendencję. Jego zdaniem, dużych szans nie daje podatnikom pojawiające się już w tej kwestii orzecznictwo NSA. Sądy administracyjne podważają bowiem precedensowy charakter wyroku TSUE, jak i jego wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie (tak. np. wyrok NSA z 16 lutego 2022 r. sygn. akt I FSK 233/21). Sądy administracyjne twierdzą, że podatnicy mogli zapoznać się z materiałami zgromadzonymi w trakcie innych postępowań, mieli do nich dostęp, a także mieli możliwość zgłaszania wniosków i przedstawienia własnego stanowiska w tym zakresie (mimo, że znaczna część dokumentów była utajniana). Tymczasem, zdaniem Macieja Matłoka, standardem demokratycznego państwa prawa, zwłaszcza w sprawach podatkowych w których to organ jest gospodarzem postępowania, możliwość zajęcia stanowiska wobec wszelkich dowodów stanowiących podstawę orzeczenia powinna być podstawą.

     


    Jedna czwarta spraw ciągle nie jest załatwiona

    Z danych wynika jeszcze jedna, smutna statystyka. Do dnia dzisiejszego w toku pozostają 334, spośród wznowionych 1260 postępowań. To ponad jedna czwarta przypadków. - Pamiętajmy, że wyrok TSUE został wydany 16 października 2019 r. i opublikowany nieco ponad miesiąc później. Oznacza to, że polskie organy podatkowe od ponad trzech lat nie potrafią wygrzebać się z ćwierci postępowań wznowieniowych. To dobitny dowód na ociężałość i przewlekłość polskiego systemu podatkowego. A przecież w tym wypadku podatnicy po prostu dochodzą czegoś tak ważnego, jak swoje prawo do obrony – punktuje dr Bartosz Kubista.