Zdaniem Morawieckiego, "niektórzy samorządowcy radzą sobie bardzo dobrze z tą pulą subwencji". - Usłyszałem to od wielu samorządowców wprost, że przeznaczają część z tej subwencji nawet na drogi, na chodniki, bo starczy im ona z naddatkiem. Niektórzy gospodarują inaczej i w związku z tym ponoszą tego odmienne konsekwencje - dodał.

Pieniądze na oświatę – rząd, samorząd czy hybryda?>>

 

Kwota subwencji rośnie

- Jeżeli spojrzymy na liczby, to takiego przyrostu w wartościach bezwzględnych nigdy wcześniej nie rejestrowaliśmy w tak krótkim czasie i świadczy to o tym, jaką wagę przykładamy do zawodu nauczyciela, do tego, pięknego, i jakże ważnego zawodu, a także jak ogromne środki przeznaczyliśmy również na wzrost wynagrodzeń, na całą edukację, całe szkolnictwo, które - z punktu widzenia samorządów - jest oczywiście zarządzane przez lokalne kadry, ale lwia, ogromna część środków płynie z budżetu centralnego państwa polskiego - powiedział również szef rządu.

Nie oznacza to jednak, że subwencja pokrywa wszystkie wydatki - bo te również znacznie wzrosły. Tak było choćby z wynagrodzeniami nauczycieli, które przez ostatnie lata wzrosły o kilkanaście procent. Tymczasem spadły dochody samorządów.

 

MEN: subwencja nie musi pokrywać wszystkich wydatków

Wbrew optymistycznym założeniom premiera, samorządowcy od dawna zwracają uwagę, że oświata pustoszy ich kasy. W odpowiedzi na interpelację poselską w tej sprawie resort edukacji wyjaśniał, że część tych wydatków można pokryć z rezerwy. Przypomniał, że w 2020 r.  wyniosła ona  199.344 tys. zł i w trakcie roku budżetowego może być zwiększona o 50.000 tys. zł z rezerwy celowej budżetu państwa przeznaczonej na zwiększenie części oświatowej subwencji ogólnej.

 

 

 

- Część oświatowa subwencji ogólnej jest jedynie jednym ze źródeł dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Kwoty subwencji oświatowej nie można zatem odnosić wprost do zadań oświatowych nałożonych na jednostki samorządu terytorialnego. Budżet państwa nie gwarantuje w ramach części oświatowej subwencji ogólnej środków na pokrycie wszystkich wydatków na realizację zadań oświatowych jednostek samorządu terytorialnego - podkreślał ówczesny wiceminister edukacji Maciej Kopeć.

Czytaj w LEX: Zmiany w zasadach funkcjonowania gospodarki finansowej JST w związku z koronawirusem >

 

Tłumaczył, że kwota części oświatowej subwencji ogólnej przekazywanej z budżetu państwa dla jednostek samorządu terytorialnego na rok 2019 wynosiła 46.907 mln zł i była ona wyższa w odniesieniu do kwoty części oświatowej subwencji ogólnej uwzględnionej w ustawie budżetowej na rok 2018 (43.075 mln zł) o 3.832 mln zł, tj. o 8,90 proc.

 

Był to najwyższy nominalnie wzrost subwencji oświatowej w historii - dodaje i podkreśla, że dodatkowe środki z budżetu państwa, o które jednostki samorządu terytorialnego będą mogły się ubiegać na zadania inwestycyjne, zaplanowane są w rezerwach budżetu państwa – ogólnej w części 81 (257,9 mln zł) i celowej w części 83, poz. 45 (161 mln zł).