– Nastroje wśród nauczycieli są złe. Płace pedagogów są bardzo niskie w stosunku do zarobków, jakie dziś oferuje rynek pracy poza oświatą. Dlatego pytamy wszystkich nauczycieli i pracowników oświaty, w jakiej formie protestu chcą wziąć udział – podokreślał Sławomir Broniarz, prezes ZNP, zapowiadając protest - Żądamy godnych zarobków! Nauczyciele mówią: albo wyższe płace, albo szukam pracy poza szkołą. I już to robią. Mamy przecież prawie w każdej szkole wakaty. Brakuje m.in. matematyków, anglistów, specjalistów - tłumaczył.
Nauczyciele żądają podwyżki i dymisji minister edukacji>>
Ankieta w internecie i w szkołach
W internetowej ankiecie Związek Nauczycielstwa Polskiego pyta, jaka forma protestu interesuje nauczycieli. Proponuje udział:
- w akcji podobnej do protestu policjantów przed egzaminami i maturami;
- w akcji polegającej na nieprzystąpieniu do sprawdzania matur, egzaminu ósmoklasisty, egzaminu gimnazjalnego;
- w strajku ogólnopolskim;
- w strajku lokalnym w szkołach/placówkach/przedszkolach (w najbliższej okolicy);
- w strajku włoskim.
Nauczyciele mogą też zadeklarować, że nie będą brać udziału w proteście lub zaproponować jakąś alternatywę. Ankiety rozdawane będą także w formie papierowej - w szkołach, przedszkolach i placówkach.