Jak ustalił serwis Prawo.pl, zespół powołany przez Andrzeja Kwalińskiego, nowego Głównego Inspektora Pracy, dokonał analizy dostępnych dokumentów z zakresu kadr i płac związanych z polityką zatrudnienia w Państwowej Inspekcji Pracy, w szczególności w Głównym Inspektoracie, w okresie od 1 września 2020 r. do 23 września 2020 r., tj. za ostatni okres, kiedy decyzje w tych sprawach podejmował były Główny Inspektor Wiesław Łyszczek lub działający w jego imieniu za podstawie pełnomocnictwa zastępca GIP ds. nadzoru. Obecnie trwa jeszcze analiza ujawnionego stanu faktycznego pod kątem prawnym, również w celu podjęcia decyzji mających na celu zniwelowanie negatywnych skutków finansowych oraz prawnych dla urzędu.

Czytaj również: Wiesław Łyszczek rezygnuje ze stanowiska głównego inspektora pracy>>

Kontrola wewnętrzna ujawnia nieprawidłowości

Postępowanie, jakie przeprowadziła Sekcja Kontroli Wewnętrznej GIP doprowadziło do ujawnienia szeregu nieprawidłowości. W szczególności chodzi o:

  • Powierzanie zatrudnienia osobom pozostającym w związkach rodzinnych z osobami pełniącymi funkcje kierownicze w PIP – czyli zachowanie spełniające przesłanki nepotyzmu;
  • Podejmowanie decyzji o zatrudnieniu osób, z pominięciem procedury naboru pracowników. Takie zjawisko jest dopuszczalne przy spełnieniu ściśle określonych przesłanek np. szczególne kwalifikacje bądź doświadczenie zawodowe, które to przesłanki jednak w przypadku żadnej z analizowanych osób nie wystąpiły;
  • Tworzenie stanowisk pracy w sytuacji braku realnego zapotrzebowania na zatrudnianie osób na tych stanowiskach, co świadczy o niegospodarności;
  • Tworzenie dokumentów kadrowych, które były antydatowane przez osoby z najwyższego kierownictwa PIP i pracownika średniego szczebla kadry kierowniczej;
  • Zawieranie umów na dokształcanie z pracownikami będącymi członkami kadry kierowniczej średniego szczebla, a nawet członkami ich rodzin w sytuacji, gdy uzyskana wiedza nie mogła być wykorzystana w działalności PIP;
  • Naruszenie kodeksu etyki zawodowej nakazującego zachowanie obiektywizmu urzędnika państwowego, polegające na prowadzeniu przez osobę bezpośrednio kierującą własnych spraw i ich nadzorowanie;
  • Ukształtowanie wynagrodzenia niektórych pracowników w wysokości powodującej, że uwzględnienie ich dotychczasowych kwalifikacji zawodowych w porównaniu z innymi osobami zatrudnionymi na podobnych stanowiskach sprawiło, iż doszło do znacznego zawyżenia wysokości wynagrodzenia tych osób, co wskazuje, że mogło dojść do dyskryminacji w wynagrodzeniach
  • Naruszenia w zakresie czasu pracy pracowników Głównego Inspektoratu Pracy, związane z pracą w godzinach nadliczbowych i zasad ich organizacji oraz rozliczania;
  • Potwierdzenie przez wicedyrektora kadr nieprawdy w dokumentach związanych z podróżą służbową;
  • Naruszenia Regulaminu wynagradzania w zakresie warunków płacy i pracy w związku z awansem na stanowisko nadinspektora pracy w OIP Rzeszów.

 


GIP udaremnia próby zatrudnienia w OIP

Jak twierdzi Główny Inspektorat Pracy, ujawnione nieprawidłowości będą przedmiotem dalszej analizy. Tym bardziej, że niektóre ze spraw dotyczą decyzji podejmowanych przed wrześniem 2020 r.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, poza dokumentami, został oparty o wyjaśnienia osób, które na polecenie służbowe byłego kierownictwa brały udział w realizacji tych poleceń, a więc bezpośrednich świadków dokumentowanych wydarzeń.

GIP twierdzi, że na chwilę obecną udaremniono dwie próby zatrudnienia osób w Okręgowych Inspektoratach Pracy z pominięciem obowiązujących w PIP procedur naboru, w jednym przypadku – próbę zatrudnienia członka rodziny.

Główny Inspektor Pracy podjął decyzję o rozwiązaniu stosunku pracy z osobą, której zatrudnienie w GIP było nieuzasadnione z punktu widzenia ekonomicznego i organizacyjnego.