W czasie pandemii, w okresie wzrostu zakażeń, pacjenci coraz dłużej czekają na udzielenie pomocy na szpitalnym oddziale ratunkowym, zdarza się, że spędzają na nim nawet kilkanaście godzin, niektórzy czekają w karetkach na przyjęcie, a potem udzielanie pomocy też trwa długo. Użytkownik LEX zadał pytanie: Jak długo pacjent może być hospitalizowany w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym?

 Ekspert wyjaśnia:

Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR), zgodnie z art. 32 ust. 1 pkt 1 u.p.r.m., jest jednostką systemu ratownictwa medycznego, która jest finansowana na zasadach i w trybie określonym w ustawie z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1373)- dalej u.ś.o.z. w ramach środków określonych w planie finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia (art. 47 ust. 1 u.p.r.m.).

 

Jak wynika z art. 33 u.p.r.m. szpitalny oddział ratunkowy niezwłocznie udziela niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej pacjentowi urazowemu, pacjentowi urazowemu dziecięcemu albo osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Zgodnie z art. 3 pkt 8 u.p.r.m. stan nagłego zagrożenia zdrowotnego to stan polegający na nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała lub utrata życia, wymagający podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia.

 

Zagrożenie życia i pacjent urazowy

Zgodnie z art. 3 pkt 12 i 12a u.p.r.m. pacjent urazowy to osoba w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego spowodowanego działaniem czynnika zewnętrznego, którego następstwem są ciężkie, mnogie lub wielonarządowe obrażenia ciała. Natomiast pacjent urazowy dziecięcy to osoba do ukończenia 18. roku życia w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego spowodowanego działaniem czynnika zewnętrznego, którego następstwem są ciężkie, mnogie lub wielonarządowe obrażenia ciała.

Z istoty funkcjonowania SOR wynika, że służy on zaopatrywaniu pacjentów w stanach nagłego zagrożenia zdrowotnego i co do zasady nie przebywają tam pacjenci na dłuższych hospitalizacjach. Z przepisami tymi koresponduje treść zarządzenia Nr 16/2018/DSM Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z 28 lutego 2018 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenie szpitalne w zakresie: świadczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym oraz w zakresie: świadczenia w izbie przyjęć (NFZ poz. 16).

Czytaj też: Protest lekarzy - dwa tysiące rezygnacji z klauzuli opt-out >

Jak wynika z tego zarządzenia, a w szczególności z "Kategorii stanu zdrowia pacjenta w SOR", które stanowią podstawę do dokonywania wyliczeń stawki ryczałtu na SOR, umowa przewiduje realizację hospitalizacji jednodniowych. Ponadto, jak wynika z definicji świadczenia w SOR, jest to świadczenie opieki zdrowotnej polegające na szpitalnej wstępnej diagnostyce oraz leczeniu w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, w rozumieniu u.p.r.m. (§ 2 ust. 2 pkt 7 zarzNFZ).
Jak wynika zatem z powyższego, przepisy nie określają maksymalnego czasu hospitalizacji, jednak z istoty funkcjonowania SOR wynika, że nie powinna ona przekraczać doby. Nie oznacza to jednak, że przekroczenie tego terminu będzie się wiązało z sankcjami, albowiem momentem granicznym będzie raczej moment ustabilizowania funkcji życiowych, a nie określona godzina.

Więcej odpowiedzi ekspertów znajdziesz w LEX:

Nie masz dostępu do tych materiałów? Tu możesz go uzyskać >