Raport „Wolters Kluwer Future Ready Lawyer Survey 2020: Performance Drivers”, dotyczący czynników wpływających na efektywność kancelarii i firm prawniczych, został właśnie opublikowany. Badanie przeprowadzono w styczniu 2020 r., tuż przed kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa i miało m.in. ocenić przyszłą gotowość i odporność sektora prawnego.Wykonano je wśród 700 prawników z kancelarii i firm w USA i Europie.

Tu można pobrać pełen raport>>>

– Nasze badanie wyraźnie pokazuje, że świat prawniczy po epidemii nigdy nie będzie już taki sam. Wskazują na to również eksperci, których opinie przytaczamy odnośnie wpływu pandemii na branżę. Kancelarie lub działy prawne, które chcą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, muszą mocniej postawić na LegalTech, efektywność oraz sprawną komunikację z klientami i managerami – komentuje Włodzimierz Albin, prezes Wolters Kluwer Polska.

 

Nowe technologie, innowacje i self service

Raport skupia się na pięciu obszarach związanych z przyszłością zawodu prawnika i czynnikach wpływających na wydajność w tej pracy. Wzięte zostały pod uwagę najważniejsze trendy i gotowość branży prawniczej, prowadzenie udanych relacji na linii klient – firma, transformacja działów prawnych kancelarii, a także inwestycje i korzyści technologiczne.

Podobnie jak w niedawnym polskim badaniu prof. Ryszarda Sowińskiego  "Koronawirus a rynek prawniczy", którego patronem był Wolters Kluwer, a które pokazywało jak sobie radzą polskie kancelarie w pierwszych tygodniach epidemii, i w tym badaniu widać znaczenie jakie dla prawników mają lub zaczynają mieć nowe technologie.

 

Większość - 76 proc. badanych - uważa, że to kluczowa siła napędowa zmian w zawodzie, wpływającą na poprawę relacji, wydajności i produktywności. Rosnące znaczenie technologii prawniczej jest głównym trendem w całej Europie i USA - w kancelariach, korporacyjnych działach prawnych i firmach doradczych.

Zwiększenie inwestycji technologicznych planuje więc 60 proc. kancelarii i 51 proc. działów prawnych, a cele to usprawnienie i automatyzacja procesów, skuteczniejsze zarządzanie organizacjami, zwiększenie produktywności i lepsza obsługa klientów.

Czytaj: COVID-19 uderza w rynek prawniczy, kancelarie walczą o przetrwanie>>
 

– Nowa presja finansowa, powstała na skutek pandemii i wywołanego nią kryzysu, spowoduje, że efektywność nabierze jeszcze większego znaczenia. Zarówno kancelarie prawne, jak i prawnicy korporacyjni będą musieli poprawić produktywność i wydajność, zapewniając najwyższą wartość i zwrot z inwestycji (ROI) – mówi Martin O'Malley, prezes dywizji Wolters Kluwer Legal & Regulatory, która zleciła badanie.

 

Nie można się znać na  wszystkim

Specjalizacja - to kolejne "słowo klucz" do utrzymania się na rynku. Na taką konieczność wskazuje aż 80 proc. respondentów. Na to zresztą zwracały uwagę działy prawne, wskazując kryteria wyboru kancelarii. W ich ocenie najważniejsza jest cena, a następnie zrozumienie potrzeb klienta, specjalizacja i wykorzystanie technologii w celu poprawy efektywności. 

Dyskusja na ten temat toczy się też wśród polskich prawników. - Nie można tego przyrównać do specjalizacji choćby w medycynie, certyfikowanej i potwierdzonej egzaminem państwowym. W Adwokaturze mówimy o preferowanych dziedzinach prawa. To jest zresztą naturalny kierunek od wielu lat. Przy tak obszernych przepisach i coraz większej ich liczbie nie da się być specjalistą od wszystkiego. Trzeba się na czymś skoncentrować. Czy to będzie prawo pracy, prawo farmaceutyczne, prawo rodzinne, prawo karne, lotnicze i tak dalej – takie podejście jest istotne - mówi Jacek Trela, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.  

Dodaje, że po koronawirusie to się jeszcze nasili. - Także w takim znaczeniu, że będzie większa potrzeba łączenia się kancelarii, czy powiększania zespołów, by oferowały szerokie spectrum usług, z różnych dziedzin prawa. Czyli w jednej kancelarii część prawników będzie zajmować się jedną dziedziną, część kolejną, ale wspólnie będą świadczyć różną pomoc prawną klientom - mówi.  

Według rozmówców Prawo.pl obszary, które obecnie cieszą się i będą się cieszyć dużą popularnością to prawo restrukturyzacyjne, upadłościowe, podatkowe i prawo pracy. 

 

Część "graczy" próbowało ubiec kryzys

Wiele kancelarii już na początku 2020 r. dostrzegało pilną potrzebę polepszenia jakości usług i zwiększenia swoich możliwości. Poszukiwały sposobów na wspieranie innowacji, wzmacnianie obszarów specjalizacji i zacieśnianie współpracy, przy jednoczesnym zapewnianiu większej efektywności kosztowej. 

Znaczenie technologii widać też w pytaniach dotyczących kryteriów oceny kancelarii - umiejętność wykorzystania technologii znalazła się na pierwszym miejscu przed zdolnością do specjalizacji i umiejętnością zrozumienia potrzeb klienta i partnerskiej współpracy z nim.

Co ważne, aż 81 proc. działów prawnych prosi potencjalne kancelarie lub planuje się do nich zwrócić z prośbą o opisanie, w jaki sposób wykorzystują technologię, aby zwiększyć produktywność i wydajność. 

80 proc. prawników korporacyjnych podkreśliło, że oczekuje szerszego zastosowania technologii w celu poprawy produktywności, a 51 proc. spodziewa się zwiększenia inwestycji technologicznych w ciągu najbliższych trzech lat. I - co ważne - aktywnie kładą pod to podwaliny.

Działy prawne również - jak wynika z badania - planują budżety na wydatki technologiczne, a wiele z nich już dokonało kluczowych inwestycji. W co inwestują? W badaniu na top liście jest big data i analiza predykcyjna - w ocenie  67 proc. prawników korporacyjnych będą one miały istotny wpływ w ciągu najbliższych trzech lat. 

Czytaj: Prof. Sowiński: COVID-19 przeminie, kancelarie prawne muszą myśleć o przyszłości>>
 

Największą barierą wewnętrzny opór 

To, jak zmienia się rynek, pokazuje też porównanie obecnego badania "Future Ready Lawyer" i tego z ubiegłego roku. W 2019 r. respondenci uplasowali technologie i oczekiwania klientów odpowiednio na trzecim i czwartym miejscu w rankingu najistotniejszych trendów. W 2020 r. - oba wspięły się na szczyt listy.

Z drugiej strony, jest nadal duży rozdźwięk między ogólnymi trendami rynkowymi, a gotowością do ich wprowadzania. Mniej niż  1/3 respondentów twierdzi, że ich organizacja jest bardzo dobrze przygotowana do mierzenia się z którymkolwiek z tych problemów, 28 proc. badanych przyznaje, że nie jest bardzo dobrze przygotowana technologicznie, a 31 proc. -  na zmieniające się oczekiwania klientów. 

Barierą - jak wynika z raportu - są i trudności związane z zarządzaniem zmianą i opór kadry zarządzającej przed zmianami.  Z badania wynika, że są one największą barierą w ich wprowadzaniu zarówno w działach prawnych (65 proc.), jak i w kancelariach (53 proc.).

 

Polscy prawnicy nadal "na peronie"

Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych przyznaje, że polscy prawnicy różnie podchodzili do technologii.
- Część uważała, że to sprawa przyszłości. Pojawił się jednak kryzys i nastąpiła rynkowa weryfikacja. Ci, którzy technologię opanowali, stosują ją i rozumieją jej meandry - będą na rynku usług prawnych funkcjonowali lepiej, niż pozostali. To jest kwestia umiejętnego korzystania z aplikacji czy platform, które umożliwiają wirtualny kontakt z klientem. Nie mam wątpliwości, że taka forma relacji daje nam więcej, niż rozmowa telefoniczna czy maile - mówi. I dodaje, że nadal widać obawę przed zmianami. - Uważam, że najlepszą receptą jest rozsądek. Nie należy tych zmian wprowadzać rewolucyjnie, bo wtedy opór jest największy. Tu potrzeba stopniowego, selektywnego działania. W mojej ocenie nie ma jednak wyjścia. Przykład? Kwestia podpisywania umów z klientami. Można podpisywać, skanować, potem wysyłać klientowi, ale to nie jest profesjonalne - mówi prezes Bobrowicz. 

Jeszcze mocniej sytuację ocenia Marcin Zręda, dyrektor strategiczny rynku usług prawnych i przedsiębiorstw w Wolters Kluwer Polska. - Na szczycie listy trwających i oczekiwanych zmian znalazła się technologia. Dla mnie to szczególnie istotne z punktu widzenia rynku LegalTech, to jest kolejny wyraźny impuls, głośny komunikat dworcowy wołający, że pociąg już odjeżdża, to ostatni moment by się załapać. Według mnie, w Polsce wszyscy jeszcze stoimy na peronie i to jest najlepszy moment by zająć miejsca, jest dużo wolnych, pewnie też kilka w najlepszej klasie - mówi. 

Czytaj: Epidemia przyspiesza informatyzację usług prawnych>>
 

Sztuczna inteligencja w służbie prawników

Są jednak prawnicy, którzy nowinki techniczne już teraz wykorzystują w swojej pracy.  - Nowe technologie stanowią realne wsparcie w codziennej pracy, pozwalając pracować efektywniej, przez to zdecydowanie wydajniej. Wbrew pozorom, mogą nie tylko wspierać prawników korporacyjnych, ale także sądowych, np. przy selekcji orzecznictwa sądowego czy analizie akt sprawy lub selekcji materiałów otrzymanych od klienta. Jest tu bardzo duże pole do zastosowania rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji - wskazuje adwokat Przemysła Rosati, członek Naczelnej Rady Adwokackiej.

Rosati dodaje, że nie chodzi tu jedynie o prostą digitalizację pracy prawnika, ale sięgnięcie po rozwiązania zahaczające o elementy sztucznej inteligencji. -  Z jednej strony wymaga to inwestycji, ale też, o czym nie można zapominać, jako naturalnym jawi się czekająca branżę prawniczą dyskusja o zasadach i warunkach wykorzystywania nowych technologii w prawie - mówi mecenas.

- Trendy takie, jak większa efektywność i produktywność, radzenie sobie z nadmiarem informacji, sprostanie nowym wymaganiom klientów, sprawne zarządzanie kosztami i elastyczne modele rozliczeń, są nie do zrealizowania bez wsparcia technologii - dodaje Marcin Zręda. 

Z samego raportu wynika, że 59 proc. respondentów dostrzega znaczenie sztucznej inteligencji i wskazuje, że to ta technologia transformacyjna, która będzie miała największy wpływ na ich organizację w ciągu najbliższych trzech lat. Jednak tylko 22 proc. rozumie ją bardzo dobrze. 51 proc. zapowiada też zwiększenie inwestycji technologicznych.